Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Zdrajca prezydentem

19 lipca 1989 roku zdrajca został prezydentem Polski – najpierw PRL, potem RP. Jeszcze kilkanaście dni przed czerwcowymi wyborami Wojciech Jaruzelski zachęcał do walki z opozycją: „Ukazywać społeczeństwu powiązania opozycji z Zachodem w takim kontekście, by jasno z tego wynikało, że godzą w polską rację stanu”.

Władzy miał cały czas najwięcej – był I sekretarzem KC PZPR, przewodniczącym Rady Państwa, Komitetu Obrony Kraju i Naczelnym Wodzem na czas wojny. Jednym z ówczesnych pomysłów towarzysza generała było utworzenie koalicji rządowej z własnych szeregów (PZPR, ZSL, SD). Opozycja miała być dekoracją. To się jednak nie udało, choć dzięki szefom MSW (Kiszczak) i MON (Siwicki) w rządzie Mazowieckiego towarzysz generał nadal trzymał najważniejsze sznurki w państwie. Do końca życia Jaruzelski był „mężem stanu”. Jako stary, schorowany człowiek z trudem przychodził do sądu, co nie przeszkadzało mu pojawiać się „na salonach”, żyć w chwale zbawcy narodu, pobierać wysoką emeryturę i mieszać z błotem każdego, kto ośmielił się powiedzieć o nim prawdę. Do dziś o towarzyszu generale mówi się najczęściej w kontekście dwóch największych „zasług”: 1) nieprawdziwego uratowania Polski (PRL) przed Sowietami, znanego też jako stan wojenny; 2) koncesjonowanej umowy komuny z częścią opozycji, czyli Okrągłego Stołu. Rzadziej kojarzony jest z masakrą robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku, inwazją na Czechosłowację, antysemickimi czystkami w wojsku i pracą agenturalną jako TW Wolski dla zbrodniczej Informacji Wojskowej. Tu wspomnę o walce Jaruzelskiego z Żołnierzami Wyklętymi. Przełożonym meldował: „Zadaniem bojówek terrorystycznych miała być bezkompromisowa walka z obecnym ustrojem demokratycznym oraz terroryzowanie i zabójstwa działaczy partii demokratycznych oraz UB i MO, rabowanie pieniędzy w instytucjach Państwowych i spółdzielczych, rabowanie broni oraz prowadzenie wszelkimi możliwymi środkami walki i propagandy przeciw demokratycznej Państwowości Polskiej z jej przedstawicielami”.
 

 



Źródło: Gazeta Polska

Tadeusz Płużański