Zjednoczona Prawica – to zobowiązuje
Przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, a później samorządowymi, członkowie PiS ze zdumieniem obserwowali sposób obsadzania list wyborczych Zjednoczonej Prawicy. Działacze, którzy od początku istnienia tego ugrupowania poświęcali czas i kariery dla dobra partii, którą uważali za jedyną mogącą odebrać władzę ludziom od lat niszczącym Polskę, zauważyli, że czołowe miejsca na listach wyborczych otrzymały osoby rekomendowane przez Porozumienie Jarosława Gowina.
W przeważającej większości byli to ci, którzy wyczuwając zmieniającą się koniunkturę, tuż przed wyborami porzucili swoje dotychczasowe ugrupowania i przeszli do Porozumienia. Zazwyczaj byli to członkowie tych partii, które nie przebierając w metodach, od zawsze zwalczały PiS. Polacy w większości uwierzyli, że miejsce na liście Zjednoczonej Prawicy gwarantuje, że znajdują się tam ludzie uczciwi oraz honorowi, i na wielu z nich oddali swoje głosy. Tym z Porozumienia, którzy jednak nie zdobyli mandatu, zagwarantowano wysokie funkcje w ministerstwach, samorządach lub spółkach skarbu państwa. Dziś pora, by pokazali, że to doceniają, i postawili na naprawdę zgodną współpracę w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
