Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Inwigilacja w słusznej sprawie? Telefony Apple i Google ujawniają, czy byłeś blisko kogoś zakażonego

Apple i Google ogłosiły, że współpracują nad stworzeniem technologii śledzenia kontaktów w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się koronawirusa. W niezbyt częstej współpracy pomiędzy sobą obie firmy planują dodać do swych telefonów nowe oprogramowanie, które pomoże w tropieniu osób, które mogły zostać zainfekowane.

zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com/@Pexels

Obie firmy - których systemy operacyjne obsługują 99% smartfonów na świecie - planują dodać nowe oprogramowanie do urządzeń, aby ułatwić śledzenie osób, które mogły zostać zarażone COVID-19.

Aby nowy system był skuteczny, wymagałby włączenia do niego milionów użytkowników, oraz zaufania do zabezpieczeń obu gigantów technologicznych.

Zgodnie z planem smartfony z technologią śledzenia kontaktów będą emitować unikalne sygnały Bluetooth. W odległości około 6 stóp od osoby z prawdopodobieństwem zarażenia koronawirusem będą mogły rejestrować anonimowe informacje o tych spotkaniach.

Osoby, które są zarażone koronawirusem, mogą zdecydować się na wysłanie zaszyfrowanej listy telefonów, w których pobliżu się znajdowały, co spowoduje wyświetlenie alertów potencjalnie narażonym użytkownikom.

Jednocześnie organy zdrowia publicznego będą musiały potwierdzić, że dana osoba uzyskała pozytywny wynik testu na obecność COVID-19, zanim będzie mogła wysłać te dane.

Informacje te zostaną zaszyfrowane, aby zachować anonimowość danych zainfekowanych osób - nawet dla aplikacji Apple, Google do śledzenia kontaktów.

Twórcy pomysłu dodali, że ich system śledzenia kontaktów nie będzie wykorzystywał lokalizacji przy pomocy GPS.
Na początek Apple i Google planują w połowie maja wypuszczenie narzędzi programowych w celu „skontaktowania się” aplikacji śledzących z organami zdrowia publicznego.

Jednak w nadchodzących miesiącach, jak twierdzą, wydadzą aktualizacje oprogramowania dla smartfonów, aby użytkownicy nie potrzebowali osobnej aplikacji do rejestrowania pobliskich urządzeń.

Apple rozpowszechni tę technologię jako aktualizację systemu operacyjnego iPhone. Z kolei Google oznajmił, że narzędzia i aktualizacje nie będą dostępne tam, gdzie jego usługi są zablokowane, na przykład w Chinach lub na nieoficjalnych urządzeniach z Androidem.

Zapytany o tę sprawę prezydent USA Donald Trump powiedział: „To bardzo interesujące, ale wiele osób martwi się tym, w związku z wolnością osobistą. Przyjrzymy się temu, bardzo uważnie”.

Sky News ujawniło w zeszłym miesiącu, że rząd Wielkiej Brytanii przygotowuje się do wydania aplikacji, która ostrzega ludzi, jeśli zbliżyliby się do kogoś, kto ma pozytywny wynik na obecność COVID-19.

Eksperci zajmujący się zdrowiem są za tym by szeroko zakrojone testy i śledzenie kontaktów spowalniając rozprzestrzenianie się wirusa było możliwe w krajach takich jak na przykład Korea Południowa.

Google zapewnił, że program chroni prywatność i nie będzie zawierać żadnych danych osobowych w żadnym momencie.

 



Źródło: niezalezna.pl

#koronawirus

Jacek Szpakowski