Nie wiedzą, że jedynym ciałem uprawnionym do zakazywania importu czegokolwiek na obszar jednolitego rynku europejskiego jest Komisja Europejska, zatem np. spółka cypryjska zarejestrowana w Polsce może sprowadzać węgiel z Rosji, dopóki KE jej tego nie zabroni, a zakaz rządu polskiego byłby naruszeniem prawa UE i kwalifikowałby się do TSUE. Nie wiedzą, że samoloty szturmowe nie służą do szturmowania, tylko do wsparcia wojsk na polu walki i nie mają nic wspólnego z defensywnym lub ofensywnym charakterem sił zbrojnych. Nie wiedzą, że kanały między zbiornikami wodnymi nie są nigdy tworzone przez naturę, ale zawsze przez człowieka, inaczej nie byłyby kanałami. Nic nie wiedzą i nie chodzi tu wcale o wpadki pojedynczych polityków („sześciu króli” – Petru, Powstanie Warszawskie w 1988 – Joński czy „kamienowanie dinozaurów” – Kopacz), ale całej formacji, powtarzającej bzdury tygodniami. Chodzi o rzeczy merytorycznie niezbędne do rządzenia tu i teraz.