Środa miała przynieść medale dla Polski w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Dausze. Liczyliśmy na Pawła Fajdka oraz Wojciecha Nowickiego, którzy należeli do faworytów rzutu młotem. Trzykrotny mistrz świata nie zawiódł i obronił tytuł. Fajdek zdobył pierwsze złoto dla Polski w Katarze. Nowicki ukończył konkurs na czwartym miejscu.
Konkurs znakomicie rozpoczął się dla Pawła Fajdka. Trzykrotny mistrz świata, który w Katarze bronił tytułu już w pierwszej próbie objął prowadzenie, a w drugiej rzucił jeszcze dalej - 80,16 m. To była lepsza odległość niż ta na mistrzostwach w Londynie dwa lata temu. Wtedy do zdobycia złota wystarczyło 79,81.
Nieco słabsze otwarcie miał Wojciech Nowicki. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Rio osiągnął 76,50 w drugiej kolejce i był na czwartej pozycji. To wyraźnie nie był jego dzień, a kolejni zawodnicy spychali go na dalsze miejsca. Tymczasem Fajdek uciekał rywalom - rzucił 80,50. Chociaż po jego minie widać było, że mogło być jeszcze dalej.
Żaden z młociarzy nawet nie zbliżył się do wyniku Fajdka. Złoty medal dla Polaka, który na mistrzostwach świata jest niepokonany od 2013 roku. Srebro dla Francji zdobył Quentin Bigot, brąz dla Węgier zdobył Bence Halasz. Wojciech Nowicki zakończył zawody na najgorszym dla sportowców czwartym miejscu.
Paweł Fajdek mistrzem świata!!! ???Wspaniały konkurs ? Wojtku głowa do góry, w Tokio razem będziecie na podium! #DohaWorldChampionships #RoadToTokio pic.twitter.com/sFo3ks0aNl
— Witold Bańka (@WitoldBanka) October 2, 2019
Wcześniej dla Polski medale zdobywali Joanna Fiodorow - srebro - również w rzucie młotem oraz Piotr Lisek - brąz w skoku o tyczce.