Wstępny koszt wprowadzenia minimalnych emerytur dla matek mających co najmniej czworo dzieci to 915 mln zł – poinformowała niedawno minister Elżbieta Rafalska. I znów liberalna opozycja i lewicujący liberałowie zaczęli zarzucać, że PiS „przekupuje społeczeństwo”. Bo jak to tak?
Przez niemal całe dzieje III RP kolejne rządy miały kasę przede wszystkim dla swoich, a kwestie społeczne zbywano krótko: „dość rozdawnictwa”. Prawo i Sprawiedliwość przełamało logikę, wedle której jedyną odpowiedzią na patologie realnego socjalizmu były patologie realnego lumpenliberalizmu, który był zresztą formą socjalizmu dla nowobogackich elit. Dziś jest jasne, że wsparcie dla zwykłych rodzin to budowanie społeczno-gospodarczego dobrostanu, na czym wszyscy korzystają. I także stąd bierze się znaczne społeczne osamotnienie opozycji.