Nie było żadnego sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem Warszawy a komisją weryfikacyjną – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Samo merytoryczne rozstrzygnięcie zdaje się oczywiste, bo wskazanie możliwego sporu zawarte jest w treści ustawy, ale gangrena tocząca polskie sądy sprawia, że żadnego wyroku nie można być pewnym.
Mimo takiego orzeczenia Hanna Gronkiewicz-Waltz konsekwentnie odmawia stawienia się przed komisją oraz, co ważniejsze, opinią publiczną. Dlaczego? Pani prezydent nie ma przed sobą żadnej przyszłości politycznej – nawet kamraci z partii chcą jej się pozbyć – za to ma przed sobą poważne zagrożenie odpowiedzialnością prawną i to właśnie strategia obrony przed zarzutami karnymi determinuje jej postępowanie.