Jan Dziedziczak zastanawiał się, dlaczego przez tyle lat, takie osoby były tolerowane.
Dziedziczak ujawnił, że za czasów koalicji PO-PSL na stanowiska konsulów generalnych wysyłano dawnych funkcjonariuszy PZPR.- Osoby związane z dawnymi służbami, pracujące w dawnych służbach, przed 1989 rokiem, są po prostu już niepotrzebne, są szkodliwe, nasza ustawa o służbie zagranicznej chce takie osoby wyeliminować z MSZ. Już teraz wiemy o tym, że w gronie pracowników MSZ jest ponad 100 osób, które przyznały się do jawnej, bądź tajnej współpracy z organami bezpieczeństwa PRL. Chcemy po prostu skończyć z PRL w polskiej dyplomacji - oznajmił wiceszef MSZ.
MSZ przygotował projekt nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, który zakłada m.in. wygaśnięcie stosunku pracy b. pracowników i współpracowników służb PRL. Proponowane zmiany zakładają ponadto uelastycznienie zasad zatrudniania w służbie zagranicznej dla ekspertów, umożliwiają MSZ nawiązywanie krótszych kontraktów, przy jednoczesnej profesjonalizacji i bardziej precyzyjnym uregulowaniu zasad awansu i wymogów kompetencyjnych dla dyplomatów.- Jest czymś szczególnie niemoralnym, niedobrym, jeśli do kontaktów z Polonią wysyła się osoby, które często pracowały dla dawnego systemu, w aparacie, który sprawiał, że nasi rodacy musieli uciekać z Polski – ocenił wiceszef MSZ.
 
                        
        
        
        
        
     
                         
                         
                         
             
             
             
             
            ![Taksówka stoczyła się na ruchliwą ulicę. W środku nie było kierowcy! [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_1a44aebd094f0fc81bba0d96fe7711c4f8ec41156a0deaab9a09760119b0681d_c.jpg?r=1,1) 
             
            