Jak wczoraj podawaliśmy, została przyjęta w PE rezolucja wyrażająca zaniepokojenie sytuacją w Polsce i wzywająca do opublikowania stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Głosowali za nią również politycy części polskiej opozycji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Europoseł PiS: rezolucja, za którą stoi PO, to brutalna ingerencja w sprawy Polski
Rezolucja (która nie ma wiążącej mocy prawnej) uzyskała poparcie 513 posłów; 142 głosowało przeciw, 30 wstrzymało się od głosu. Jest ona owocem debaty plenarnej, która odbyła się w styczniu.
W sieci krąży lista wstydu. To nazwiska polskich eurodeputowanych, którzy zagłosowali za rezolucją wzywającą polskie władze do pełnego wdrożenia zaleceń Komisji Weneckiej ws. Trybunału Konstytucyjnego i wymierzoną w polski rząd. Za antyrządową rezolucją opowiedzieli się europosłowie PO, PSL i SLD; jedyny wyjątek stanowi Jacek Saryusz-Wolski, który nie głosował w ogóle.
CZYTAJ WIĘCEJ: Internauci po rezolucji: „W wyborach PO może liczyć już tylko na głosy mniejszości niemieckiej”
Europoseł Poręba napisał: „Tak PO pisała rezolucję PE przeciw PL.Wśród autorów @trzaskowski_ Dla tych,co myślą,że PO w tym nie uczestniczyła” i przedstawił dowód. Wynika z niego, że Rafał Trzaskowski - były eurodeputowany PO, obecnie niemający nic wspólnego z europarlamentem - wprowadzał poprawki do rezolucji.
Powiększony screen Tomasza Poręby:

Kolejny screen, który obrazuje właściwości pliku z rezolucją PE. Jego autorem - Rafał Trzaskowski.

Po głosowaniu Platforma była wyraźnie zadowolona z jego wyniku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Platforma cieszy się z rezolucji. "Rachunek za rządy PiS zapłaci cała Polska"