Romuald D. zarzuty usłyszał już w listopadzie 2015 r. Dziś już oficjalnie podpisano wobec niego akt oskarżenia. Chodzi o nieumyślne niedopełnienie obowiązków.
W akcie oskarżenia podkreślono m.in., że działania Romualda D. doprowadziły do utraty zaufania dla PKW i procesu wyborczego. Według naszych informacji prokuratura będzie chciała udowodnić, że D. miał świadomość wadliwości systemu wyborczego. Testy, które wykonywano przed wyborami, nie gwarantowały bowiem poprawnego działania oprogramowania.
W postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową przesłuchano m.in. kontrolerów NIK, których ustalenia były miażdżące dla PKW i Krajowego Biura Wyborczego.