Ruda WRON-a rozdrażniona » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Nowa odsłona afery taśmowej. Siemoniak wzywa Kalisza do publicznych przeprosin

- Apeluję, aby poseł Ryszard Kalisz wycofał się z tego i przeprosił za swoje insynuacje - powiedział na konferencji prasowej minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

flickr.com/photos/ministerstwoobronynarodowej
- Apeluję, aby poseł Ryszard Kalisz wycofał się z tego i przeprosił za swoje insynuacje - powiedział na konferencji prasowej minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Wicepremier jednocześnie stwierdził, że nie ma powodu, by pozywać lewicowego posła, ponieważ jego zarzuty o korupcję Siemoniaka zostały sformułowane w "prywatnej rozmowie nagranej nielegalnie". Tak Siemoniak odnosi się do podejrzeń korupcyjnych, jakie w rozmowie z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim postawił Ryszard Kalisz.

"Uczciwie i z pełnym zaangażowaniem wypełniam misję wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Obrony Narodowej powierzoną mi przez panią Premier. Zdaję sobie sprawę, że nagrania rozmowy posła Ryszarda Kalisza z innymi osobami‎ dokonano nielegalnie. Sprawa ta powinna być przedmiotem odrębnych postępowań. Niemniej jednak opublikowane fragmenty   godzą w moje dobre imię a do opinii publicznej dotarły treści, wobec których nie mogę pozostać obojętny"

- powiedział Tomasz Siemoniak na spotkaniu z dziennikarzami.

Tygodnik „Do Rzeczy” opublikował fragment nagrania ze spotkania lewicowego posła Ryszarda Kalisza, byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Włodzimierza Wapińskiego (człowiek Kwaśniewskiego jeszcze z czasów jego prezydentury) oraz niezidentyfikowanego mężczyzny. Jednym z wątków rozmowy polityków jest działalność ministerstwa obrony narodowej. Jak pisze „Do Rzeczy” chodzi o „Program rozwoju Sił Zbrojnych RP w latach 2013-2022”, w ramach których planowano wydanie do 2016 r. nawet 135 mld. zł. na uzbrojenie armii. O korupcji w MON miał Kaliszowi mówił ówczesny szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, gen. Janusz Nosek.

Nowa taśma z restauracji „Sowa i przyjaciele”. POSŁUCHAJ NAGRANIA

„Powiem ci jeszcze więcej i to chłopaki zobowiązuję was do tajemnicy. Całkowitej i do grobu, że jak [Janusz] Nosek (były szef SKW – przyp. red.) się po naszej wizycie w Ukrainie, na Ukrainie, w Jałcie ze mną spotkał, to on ma dowody na korupcję dużo wyżej. (…) Siemoniak co najmniej. I bardzo duże podejrzenia jeszcze wyżej. (…) Nie mówmy o tym. To są na razie poszlaki. Rozumiesz. On mi je przedstawił, pokazał. I one są, rozumiesz. Także tu jest gra na najwyższym szczeblu”

– mówi Kalisz towarzyszom spotkania.

Wbrew temu co sam powiedział prywatnie, Ryszard Kalisz dziś zaprzecza swoim słowo. - Owszem, spotkałem się z Januszem Noskiem, kiedy zapadła decyzja o jego dymisji. Jednak nie przekazywał mi żadnych informacji o korupcji – deklaruje w rozmowie z „Do Rzeczy” były poseł SLD. To nie wystarczyło Siemoniakowi, który zwołał konferencję prasową, na której zwrócił się do Kalisza w tej sprawie.

Apeluję do posła Kalis‎za, aby, honorowo wycofał się i publicznie przeprosił za swoje insynuacje pod moim adresem. Jednocześnie informuję, że skierowałem dzisiaj wniosek do  prokuratury o podjęcie stosownych czynności w tej sprawie.

- oświadczył wicepremier.

CZYTAJ WIĘCEJ: SKW o rozmowach Kalisza z Kwaśniewskim

Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński który przedstawiał dziś nową rzeczniczkę partii, Elżbietę Witek pytany był również o nowe nagrania odniósł się do wątku korupcyjnego. Jak stwierdził Kaczyński, "są rzeczy, które na pewno należy sprawdzić. gdyby działało normalne państwo, prowadzone byłyby już działania prokuratury", jednak "dziś nie mamy normalnego państwa, mamy państwo Platformy".
 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
sp
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo