Jak się dowiedziało Polskie Radio PiK, zgłoszono brak 1700 kart do głosowania. Adam Dyla – dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy, nie chce mówić o szczegółach, ale przyznaje że pewne nieprawidłowości zostały zgłoszone policji.
W tej sytuacji dostarczono dodatkowy pakiet kart do głosowania. - Każda komisja taka rezerwę na wszelki wypadek posiada. Poinformowana została niezwłocznie policja. Postępowanie prowadzi w kierunku art., 248 który mówi o ukrywaniu dokumentacji wyborczej, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – poinformował przewodniczący Hermeliński.