Cała scena rozegrała się przed kamerami obecnych w sejmie ekip telewizyjnych. Krótką i niezwykle emocjonującą wymianę zdań z protestującymi w sejmie rodzicami Stefan Niesiołowski kończy stwierdzeniem, że wykorzystują oni swoje niepełnosprawne dzieci „do walki politycznej”.
- Nie widzę powodu, żeby w tych warunkach rozmawiać – oświadcza Niesiołowski i przepycha się przez zebraną wokół niego grupkę protestujących.
Po chwili rozlegają się okrzyki „Hańba! Hańba!”, a w kadrze kamery pojawia się wyraźnie rozbawiony Stefan Niesiołowski, kierujący się do wyjścia.
Polityka Platformy Obywatelskiej żegnają okrzyki oburzonych rodziców, którzy pod adresem posła krzyczą „Na szczaw!” nawiązując do słynnej wypowiedzi w programie Moniki Olejnik, gdy Niesiołowski przyznaje, że nie wierzy w dane dotyczące głodujących dzieci i stwierdza, że „kiedyś jedzono szczaw i wszyscy byli najedzeni”.
ZOBACZ FILM Z SEJMU:
