- Wniosek został złożony, gdyż obecnie w systemach GPS „Chobielin” pojawia się jako były PGR oddalony o półtora kilometra od dworu, miejsca zamieszkania. W konsekwencji goście, często ważni goście zagraniczni, mają duże trudności z dotarciem na miejsce, częstokroć błądząc po lokalnych, trudno przejezdnych drogach - tłumaczy gazecie biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Lokalne władze popierają pomysł ministra. Jak podaje „Express Bydgoski” Burmistrz Szubina - Ignacy Pogodziński - wie, że nie jest ulubieńcem Sikorskiego, ale nie chce robić mu na złość. Wszczął już należne procedury.
Do Dworu Chobielin ma należeć posiadłość ministra, dwa budynki i park.