Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

10 proc. od wypłaty. Totalnej opozycji przypomniano, jak w 2007 roku Platforma ściągała „darowizny” na rzecz partii

Liberalne media żyją tematem wpłat szefów Spółek Skarbu Państwa na działalność partii Prawo i Sprawiedliwość. Do szykanowania aktywnie włączyli się posłowie Platformy Obywatelskiej. Politycy jakby zapomnieli, że za czasów rządów ich partii "darowizny", były obowiązkowe.

"Pan Bejda, który był szefem CBA, wpłacił wraz z innymi zatrudnionymi w PZU, 45 tys. złotych na partyjne konto. W normalnym kraju antykorupcyjna policja sprawdziłaby to z marszu. CBA nie poświęci na to godziny"

- stwierdził 5 listopada w Sandomierzu Donald Tusk.

Temat jest mocno lansowany przez media sprzyjające Platformie Obywatelskiej, z TVN24 na czele. Wciąż jednak zarzuty o rzekomym zmuszaniu do wpłat nie zostały potwierdzone dowodami. Ale politycy Platformy Obywatelskiej (Koalicji Obywatelskiej) szybko przyłączyli się do chóru oskarżeń. Ciekawe, co będą mieli do powiedzenia po lekturze pewnej partyjnej instrukcji, o której istnieniu właśnie przypomniał szef portalu tvp.info. Samuel Pereira przypomina o istnieniu pewnego dokumentu w sprawie ściągania partyjnych "darowizn", który podpisał sam... Donald Tusk.

Przymusowa darowizna w PO? 

W swoim wpisie na Twitterze Pereira publikuje skan "Instrukcji Finansowej Platformy Obywatelskiej RP" z dnia 4 kwietnia 2007 roku Jak czytamy w punkcie 14. dokumentu:

"Członkowie PO sprawujący funkcje Publiczne z ramienia PO zobowiązani są do płacenia na rzecz partii do 10 proc. miesięcznego wynagrodzenia z tytułu sprawowanych funkcji - środki te są traktowane jako darowizny  na rzecz PO w regionie, na terenie którego członek PO sprawuje funkcję publiczną"

 

Źródło: niezalezna.pl