Clifford Chance i kagiebiści od remontu Tu-154 » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Młodsza siostra – test Alfy Romeo Tonale

Dobrze znana jest już od dawna na motorynku Alfa Romeo Stelvio. SUV w zapierającym dech stylu, charakterystycznym dla tej włoskiej marki. Piękny i dopracowany, będący przedmiotem westchnień tysięcy fanów motoryzacji. Z pewnością o tym aucie można powiedzieć, że wzbudza emocje i chęć posiadania. Jednak ulice naszych miast nie są specjalnie zatłoczone tymi pojazdami. Stelvio ma bowiem maciupeńką wadę. Oczywiście wiecie, Państwo, o czym piszę. O cenie. Rozpoczyna się od 237 tysięcy za najuboższą (co nie znaczy, że ubogą) wersję o mocy 200 KM i pnie w górę do 495 tysięcy złotych za 510-konną Quadrifoglio Verde. Dostępne dla bardzo nielicznych. Ale mieliśmy okazję zapoznać się z autem, które właśnie wjechało na polski rynek, czyli Alfą Romeo Tonale.

Tomasz Jędrzejowski

To auto bardzo podobne do Stelvio, z zewnątrz będące niemal jej mniejszą kopią (o 15 centymetrów krótsze i 6 centymetrów węższe). Jednak pozbawione zasadniczej wady większej siostry, czyli gigantycznej ceny. Oczywiście cena nadal jest wielka, ale to ostatnio na rynku motoryzacyjnym norma. Jednak 157 tysięcy za bazową wersje Tonale o mocy 130 KM, z dodatkowym silniczkiem elektrycznym, który pomaga oszczędzać paliwo, wspomagając napęd przy ruszaniu czy w korkach, to jednak 80 tysięcy mniej niż za bazowe Stelvio. A i nawet, gdyby ktoś chciał zaszaleć i kupić najdroższą z najdroższych Tonale w wersji Edizione Speciale i 160-konnym (najmocniejszym w gamie) silnikiem, to i jak zapłaci niecałe 190 tysięcy złotych.

Wszystkie samochody są wyposażone w automatyczną skrzynię biegów. W środku znajdziemy znany z Alfy styl i znakomite wyposażenie, nawet w najuboższej wersji. Z dwustrefową klimatyzacją, nawigacją, przełącznikiem trybu jazdy, znakomitymi ledami i dziesiątkami innych udogodnień. Choć, co dziwi, bez czujników parkowania, które są dostępne dopiero od drugiej wersji, za to z kamerą cofania w cenie.

Pierwsze odczucia z jazdy, to dopracowany układ kontroli pasa ruchu, czułe hamulce i duży komfort w środku. O dziwo, spalanie mimo dodatkowej baterii było w mieście wysokie, bo dochodziło do 13 litrów(!). Ktoś nie dopracował również ikonki hamulca ręcznego. Świeci się na biało i przez to w słońcu jest niewidoczna.

Jeździliśmy wersją 130-konną i ona w trasie nie była tak dynamiczna jak zazwyczaj do tego przyzwyczaja swoich użytkowników Alfa Romeo. Ale może przy 160 koniach będzie lepiej? Czekamy na dłuższy test.

Dane TECHNICZNE:

Silnik 1598 ccm

Moc 96 kW/130 KM 5500 obr/min

Silnik elektryczny moc max 20 KM

Przyspieszenie 0-100 km/h 9,6 s.

Maks. moment obrotowy/obr 240/1500

Prędkość max. 200 km/h

Zużycie paliwa (średnie – dane producenta) 6,0 l/100 km

Masa własna/ Dopuszczalna masa 1600/2210 kg

Wymiary (dł./szer./wys.) 4528 mm/1841/1601

Pojemność bagażnika 500/1550 litrów

Cena od (1.5 130 KM 20 EV Super): 157 000 zł

Wyposażenie m.in. 6 poduszek, klima aut., ABS, ESC, kamera cofania, system multimedialny, felgi aluminiowe, , czujniki świateł i zmierzchu, system DNA

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#moto #test #technologie #innowacje #auto

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Igor ­Szczęsnowicz
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo