Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Gen. Wroński dla niezalezna.pl: Ukraina może cofnąć Rosję do swoich granic. Jest jeden warunek

- Ukraina może zatrzymać Rosję. Może ją nawet cofnąć do swoich granic, ale tylko pod warunkiem, że będzie dostarczany jej sprzęt wojskowy przez państwa sprzyjające. Myślę, że z chętnymi do armii sobie poradzą, widzimy bardzo dużą determinację do obrony swojej ojczyzny. Natomiast trzeba ich wspierać sprzętowo - mówi w rozmowie z niezalezna.pl gen. bryg. pil. Dariusz Wroński.

Facebook.com/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Od ponad pięćdziesięciu dni Ukraińcy bronią się przed bestialstwem ze strony wojsk rosyjskich. Przez ten czas Polska stała się ścisłym centrum politycznym Europy, jednocześnie przyspieszając plan wzmocnienia militarnego wschodniej flanki NATO.

Jednak w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się głosy, że wzmocnienie naszego regionu może być oznaką braku wiary z możliwość zwycięstwa Ukrainy w wojnie z Rosją. Z prośbą o opinię do tej tezy Niezalezna.pl zwróciła się do gen. bryg. w stanie spoczynku pil. Dariusza Wrońskiego, byłego szefa wojsk aeromobilnych. 

- Ukraina może zatrzymać Rosję. Może ją nawet cofnąć do swoich granic, ale tylko pod warunkiem, że będzie dostarczany jej sprzęt wojskowy przez państwa sprzyjające. Myślę, że z ludźmi do armii sobie poradzą, widzimy bardzo dużą determinację do obrony swojej ojczyzny. Natomiast trzeba ich wspierać sprzętowo. Mamy obecnie okres deszczowy, który powoduje tzw. miękki teren. Są to dogodne warunki dla Ukraińców do osadzenia jednostek i dokonywania z zasadzek uderzeń na rosyjskie siły przemieszczające się po wąskich, utwardzonych drogach, gdzie muszą jechać w kolumnie

– mówi gen. bryg. pil. Dariusz Wroński.

Wyraźnie podkreśla, że „musimy zdecydowanie wspierać Ukrainę, bo nie sam czynnik ludzki wygrywa wojnę, sprzęt jest tak samo ważny”.

Naszego rozmówcę poprosiliśmy także o komentarz do dotychczasowego postępowania takich krajów jak Niemcy i Francja, które mimo sytuacji na Ukrainie chcą zachować z Rosją poprawne stosunki.

- Biorąc pod uwagę upór, z jakim dążą do wspierania Rosji, i to wielopłaszczyznowo, można sądzić, że coś jest na rzeczy i nie są krystalicznie czyści wobec innych krajów Europy. W mojej opinii takie kraje jak Niemcy, czy Francja będą szły w zaparte do samego końca wojny. Będziemy obserwowali zabiegi mające na celu zbudowanie Putinowi przyjaznej twarzy. To jest wielki sukces rosyjskiej propagandy, która przez lata inwestowała w pewne grupy polityczne na Zachodzie właśnie po to, aby w takim momencie jak teraz korzystać z ich bierności i z ich wpływów

– ocenia ekspert.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Ukraina

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Jan Przemyłski
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo