Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Powinien siedzieć w areszcie - wyszedł bo sędzia… spóźniła się o 35 minut! Wszczęto postępowanie

Wszczęto postępowanie wyjaśniające wobec sędzi ze Starogardu Gdańskiego, przez której błąd areszt opuścił mężczyzna podejrzany o brutalne pobicie bezdomnego. Sędzia o 35 minut za późno wydała decyzję o przedłużeniu aresztu.

fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Sędzia na podjęcie decyzji miała dokładnie 24 godziny. To jej jednak nie wystarczyło, bo Nikodem H. - o ile trafił za kratki dzień wcześniej - następnego dnia musiał zostać zwolniony.

Sprawą sędzi zajmuje się rzecznik dyscyplinarny.

 - W tej sprawie opinię wydał wizytator do spraw karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku i w jej rezultacie kolegium Sądu Okręgowego w Gdańsku zwróciło się do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego o rozważenie, czy należy wszcząć postępowanie wyjaśniające w sprawie sędziego. Rzecznik zapozna się z dokumentacją i wówczas podejmie decyzję, czy wszczynać postępowanie wyjaśniające wobec sędziego w związku z tą sytuacją. Postępowanie wyjaśniające poprzedza postępowanie dyscyplinarne. To jest wyjaśnienie okoliczności sprawy

- tłumaczył sędzia Tomasz Adamski z Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Prokuratura zarzuca Nikodemowi H., że wspólnie z bratem (ten wciąż jest poszukiwany) pobili 32-letniego bezdomnego do utraty przytomności. Pokrzywdzony miał też nacięte uszy.

- 21-latek został zatrzymany w związku z pobiciem 32-letniego bezdomnego. Pokrzywdzonego zaatakowało co najmniej dwóch sprawców, w tym bracia H. W wyniku pobicia mężczyzna stracił przytomność, a gdy doszedł do siebie, okazało się, że ma ponacinane uszy. Policja zatrzymała Nikodema H., prokurator przedstawił mu zarzut i skierował wniosek o jego tymczasowe aresztowanie

- mówiła na początku lipca Radiu Gdańsk prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Rzucił kamieniem w 3-latka

Podejrzany już wcześniej usłyszał nieprawomocny wyrok skazujący ws. rzucenia kamieniem w trzyletniego chłopca.

Sąd wydał wyrok w zawieszeniu, ale prokuratura skierowała kasację do Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry i uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Do zdarzenia doszło 15 października 2017 roku w Starogardzie Gdańskim. Młody mężczyzna rzucił wówczas kamieniem w kierunku bawiącej się czwórki dzieci w wieku 3, 5, 8 i 14 lat. Kamień uderzył w głowę najmłodszego chłopca, powodując rozległe obrażenia twarzoczaszki wymagające pilnej operacji neurochirurgicznej. 

W toku śledztwa prokurator ustalił, że swoim działaniem mężczyzna spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu dziecka w postaci choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 kodeksu karnego, a także spowodował bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia pokrzywdzonego i niebezpieczeństwo w postaci nastąpienia skutku z art. 156 § 1 pkt 2 kodeksu karnego. Jednocześnie prokurator uznał, że pozostałe dzieci zostały narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
 

 



Źródło: Radio Gdańsk, niezalezna.pl

 

#Pomorskie

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
am
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo