Prokurator Angelika Karłowicz poinformowała, że doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożył Wschodni Kościół Staroobrzędowców. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku zbezczeszczenia szczątków ludzkich, ale nie wyklucza rozszerzenia sprawy o inne przestępstwa.
Stary cmentarz staroobrzędowców znajduje się na terenie prywatnej działki w Białogórach. Działka ma status rekreacyjno-wypoczynkowy. Od kilku tygodni na posesji trwają prace budowlane. W połowie sierpnia znaleziono tam ludzkie kości.
"Kości zabezpieczyliśmy. Mamy również dokumentację fotograficzną dotyczącą obecnego stanu cmentarza" - powiedziała rzeczniczka sejneńskiej policji Edyta Pacuk.
Właściciele posesji, za pośrednictwem Kancelarii Radcy Prawnego Magdaleny Banasiuk w Białymstoku, wydali w tej sprawie oświadczenie, w którym dementują informację o znalezieniu kości. "W żadnym momencie wykonywania prac obszar domniemanego cmentarzyska, o którego istnieniu nawet nie mieliśmy pojęcia, nie został naruszony" - czytamy w oświadczeniu.
Właściciele posesji informują, że zamierzali w tym sezonie uprzątnąć zaniedbaną działkę. Dlatego rozpoczęli prace porządkowe, polegające na oczyszczeniu działki z karczy, krzaków i starej dzikiej trawy. W swoim oświadczeniu przekonują, że kupując działkę w 2016 roku, nie wiedzieli o istnieniu cmentarza.
Sprawę nadzoruje także konserwator zabytków w Suwałkach, gdyż część działki objęta jest ochroną konserwatorską. Za znieważenie zwłok grozi kara więzienia do 2 lat.