Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jacek Liziniewicz,
08.05.2019 13:00

Polityczna pedofilia

Nie wiem, która to już awantura o obrażanie uczuć religijnych w ciągu ostatnich 10 lat. Nie jestem w stanie tego dobrze policzyć, ale już dzisiaj wiadomo, że nie ostatnia. Salon wyje z uciechy, bo psycholog sprofanowała Matkę Boską Częstochowską, święty dla pokoleń obraz, przed którym klękali królowie, polskie władze i miliony pielgrzymów z całej Polski.

Przykre to, tym bardziej że zupełnie puste. Jedynym celem jest wywołanie negatywnych emocji katolików, którzy oczywiście zareagowali słusznym oburzeniem na atak na jasnogórską Matkę, aby później to wzburzenie i reakcję wykorzystać. Niestety takie działania są skuteczne, bo jeśli chodzi o profanację swoich symboli, katolicy są bezbronni. Nie powinni odpowiadać agresją, ale nadstawić drugi policzek. Dlatego postawa wojującej w ten sposób lewicy jest dla mnie odrażająca. Kojarzy mi się to z postawą pedofila, który często nie mając szans na normalną relację, spełnia się, gwałcąc dzieci. Ten sam odrażający mechanizm działa w tym wypadku, bo jeden czy drugi lewak, artysta czy polityczny kmiot podbudowuje swoje ego, obrażając katolików. Przykre to i niestety nie do zatrzymania. Nawet jeśli zaangażuje się legion wojska.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane