Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Tomasz Sakiewicz,
15.12.2017 07:38

Gambit Jarosława Kaczyńskiego

Przed zmianą premiera rozpętała się potężna kampania pod tytułem: „PiS straci, ponieważ wszyscy bardzo lubią popularną panią premier Szydło”. Rzeczywiście, premier Beata Szydło jest niezwykle popularnym i lubianym politykiem i są tego powody.

Jednak Jarosław Kaczyński zachował się w obliczu tej kampanii jak wytrawny szachista, który wysuwa w pole bardzo ważne figury po  to, żeby pozbawić przeciwnika zarówno jego pozycji, jak i osłabić jego potencjalny atak. Rezultaty widzimy w najnowszych sondażach. Platforma Obywatelska traci 6 proc., Prawo i Sprawiedliwość zyskuje 5 proc., pewnie jej kosztem. Wysuwając Morawieckiego na  premiera, Kaczyński zajął część pozycji Platformy, przechodząc do ataku na jej terenie. Teraz najważniejsze, by nie stracić tradycyjnych pozycji PiS‑u albo wręcz je poszerzyć. Kaczyński wygrał nie tylko w polu, ale też umocnił się jako najważniejsza figura na scenie, pokazując, że to on trzyma rękę na pulsie i rozgrywa polską scenę polityczną tak, jak zechce. Pewnie z dużym żalem przyglądają się mu ci, którzy sądzili, że  tym razem się potknie i oni zajmą jego miejsce. I nie zdziwię się, jeśli za chwilę będą przekonywali, że mieli na myśli zupełnie co innego.