Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Ostre starcie: Girzyński-Niesiołowski

Do ostrej wymiany zdań doszło między Zbigniewem Girzyńskim i Stefanem Niesiołowskim w związku z wczorajszym incydentem w Sejmie.

Autor:

Do ostrej wymiany zdań doszło między Zbigniewem Girzyńskim i Stefanem Niesiołowskim w związku z wczorajszym incydentem w Sejmie.

Podczas debaty nad wnioskami o wotum nieufności dla Jacka Rostowskiego i Aleksandra Grada na mównicę wszedł poseł PiS Marek Suski, który domagał się głosu w trybie sprostowania, jednak prowadzący obrady marszałek Niesiołowski nie dopuścił go do głosu.

- Ja panu nie udzieliłem głosu. To nie jest tak, że pan może sam się domagać głosu – grzmiał Stefan Niesiołowski.

Opuszczając mównicę Marek Suski zwracając się do Niesiołowskiego stwierdził: „Chyba czas na emeryturę panie marszałku”.

To jednak nie był koniec ostrej wymiany zdań między politykami PiS, a Stefanem Niesiołowskim. Na antenie TVN24 marszałek spotkał się ze Zbigniewem Girzyńskim. Atmosfera była niezwykle napięta.

- Coś niesłychanego. W regulaminie jest napisane, że to marszałek udziela głosu. Może go udzielić w trybie sprostowania, gdy uzna, że jego wypowiedź była niezrozumiała, że ktoś przekręcił jego słowa. Sprostowanie to nie polemika. Pan Suski wszedł na trybunę i uznał, że musi zabrać głos. Chuligaństwo, blokowanie parlamentu, klasyczna Lepperiada – tłumaczył Niesiołowski.

Zbigniew Girzyński odnosząc się do całej sytuacji odwołał się do słów Bronisława Wildsteina.

- Platforma robiąc pana Niesiołowskiego wicemarszałkiem postąpiła bardziej cynicznie, niż Kaligula czyniąc swojego konia senatorem – oświadczył Zbigniew Girzyński.

Poruszony takim stwierdzeniem Niesiołowski zaatakował Bronisława Wildsteina.

- Pan Wildstein używa rynsztokowego języka – stwierdził Niesiołowski.

- To jedyny język jaki pan rozumie – odparł Girzyński.

Autor:

Źródło: