Zachwytu nie kryją lewackie media i "Gazeta Wyborcza". Polityka prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz idzie w pełni z duchem ideologii postępu i tolerancji, które mają wyprzeć ze stolicy Polski resztki tradycyjnych wartości.
Paweł Łysak dyrektorem teatru, dostającego roczną dotację w wysokości ponad 7 mln zł, został w roku 2014. Pierwsze, czym zasłynął, to pomysł zwolnienia z etatów aktorów, którzy ukończyli 60 lat. W tym tak wybitnych i lubianych przez widzów jak Kazimierz Kaczor czy Franciszek Pieczka. Teraz dyrekcja placówki postanowiła zaznaczyć swój "jedynie słuszny" pion ideologiczny.
W Walentynki wprowadzony zostanie "bilet dla dwóch". Jak przyznaje na swoich stronach instytucja, jest on skierowany do par jednopłciowych (tłumacząc na polski: dla gejów i lesbijek - red.).
Na tym nie koniec:
Teatr Powszechny chce być miejscem przyjaznym dla wszystkich widzów. Dlatego w najbliższym czasie Obsługa widowni weźmie udział w warsztatach antydyskryminacyjnych, które mają na celu uwrażliwienie na mechanizmy tworzenia się stereotypów, mowy nienawiści i przemocy wobec mniejszości nie tylko seksualnych, ale także narodowych i religijnych
Przyjaźń dla wszystkich byłaby oczywiście wskazana. Szkoda, że w Warszawie wyraża się ona obraźliwym dla katolików stawianiem tęczy u wrót kościoła, bez liczenia się ze zdaniem wiernych
jak komuś się "Tęcza" nie podoba, niech nie chodzi na pl. Zbawiciela
- mówiła przed dwoma laty prezydent Gronkiewicz-Waltz.