Wczoraj, gdy Sejm miał głosować ws. wyboru pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, po przerwie ogłoszonej do godziny 16:00 złożono wniosek o odroczenie posiedzenia Sejmu. Głosami zdecydowanej większości posłów wniosek został odroczony. Ta decyzja wywołała prawdziwą furię polityków Platformy Obywatelskiej. Wśród krzyków i uderzeń pięściami w sejmowe pulpity marszałek Sejmu zarządził chwilę przerwy. Politycy PO krzyczeli, uwaga... "Przecz z komuną".
CZYTAJ WIĘCEJ: Awantura w Sejmie. Krzyki i uderzanie pięściami w pulpity przed głosowaniem ws. TK
Dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie pozostawia złudzeń. Przeforsowany przez rząd Ewy Kopacz wybór 5 sędziów TK był częściowo niezgodny z Konstytucją. Z jej naruszeniem wybrano bowiem dwóch sędziów.
Nieco inną taktykę przyjął natomiast ubiegający się o przywództwo w partii Borys Budka. Stwierdził on, że za niezgodny z Konstytucją wybór o 2 sędziów TK za dużo może w tej chwili już tylko przeprosić. Nie obyło się jednak bez ataku na prezydenta Andrzeja Dudę.Była to pewna niezręczność - przyznał w Sejmie poseł PO Robert Kropiwnicki.
Podczas gdy Borys Budka postuluje, aby powtórzyć procedurę wyboru 2 sędziów Trybunału Konstytucyjnego zgodnie z obowiązującą ustawą, marszałek Senatu Stanisław Karczewski w ironiczny sposób podsumowuje całe, wywołane przez Platformę zamieszanie wokół Trybunału:– Szanujemy każdy wyrok Trybunału. Mogę przeprosić za to, że dokonano wyboru o dwóch sędziów za dużo [...] Żałuję raz jeszcze, że prezydent i większość sejmowa nie zechcieli zaczekać do dzisiejszego orzeczenia. Nie mielibyśmy wówczas tego kryzysu. Nie mielibyśmy narażenia autorytetu TK i prezydenta, na zarzuty działania niezgodnego z Konstytucją. Liczę, że prezydent niezwłocznie – tak, jak wskazał TK – dokona zaprzysiężenia 3 legalnie wybranych sędziów Trybunału, których wybór nastąpił 8 października – mówił Borys Budka po ogłoszeniu decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
News dnia: Prezes Trybunału Konstytucyjnego napisał niekonstytucyjną ustawę! - napisał na Twitterze Stanisław Karczewski.