Jak Państwo widzą, to nie koniec
Jeżeli ktoś się łudził, że przejęcie władzy przez obóz patriotyczny zakończy walkę o upodobnienie naszego kraju do państw o rozwiniętej kulturze demokratycznej, to właśnie może zostawić złudzenia na b
Nasze gwiazdy mediów walczą dzisiaj o przeżycie. Oczywiście oprócz ujawnienia bardzo kompromitujących dla nich sytuacji i zachowań chodzi też o pieniądze. Przede wszystkim o te, które szły i jeszcze ciągle idą z kieszeni podatników. Same urzędy państwowe wydawały kilkaset milionów rocznie na różnego typu działalność medialną. Do tego dochodzą ogłoszenia spółek skarbu państwa i tych powiązanych z nimi oraz gigantyczna prenumerata. W niektórych wypadkach ponad 90 proc. nakładu gazet kupowanych było przez instytucje publiczne. Jakiekolwiek zracjonalizowanie tych wydatków doprowadzi do finansowego załamania albo wręcz upadku tub medialnych III RP. Mają więc czego bronić i są bardzo zdeterminowani. Co gorsza, mają naprawdę czym bronić swoich przywilejów.
Do obrońców III RP dołączają środowiska prawnicze. Wprawdzie nie wszystkie, ale przede wszystkim te mocno uprzywilejowane. Czego bronią? Często swojego zawodowego bezpieczeństwa. Poziom korupcji, zarówno przy wchodzeniu do korporacji, jak i przy sprawowaniu funkcji, powoduje, że wielu sędziów, prokuratorów, a nawet adwokatów ma się czego obawiać. Będą bronili się przed jakimikolwiek zmianami, bo każda zmiana może spowodować, że ktoś przyjrzy się ich działalności.
Sama władza z tą machiną sobie nie poradzi. Musi być stała i widoczna presja na zmiany z Państwa strony. Popieram pomysł manifestacji w sprawie dymisji prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Rzepliński naprawdę się skompromitował i powinien z tej funkcji odejść. Zarzuty, że PiS przejmuje Trybunał, są w widoczny sposób absurdalne, gdyż większość tego składu i tak będzie pochodzić z czasów rządów PO. Tak samo jest z przewagą drugiej strony w mediach. Może ona co najwyżej nieznacznie zostać zmniejszona.
Dla mnie najistotniejsze w tej chwili jest budowanie mediów prywatnych, które stworzą realną debatę w Polsce. To wszyscy musimy mieć dzisiaj na sercu. Tak samo bardzo istotny jest rozwój społeczeństwa obywatelskiego, którego trzonem są dzisiaj kluby „Gazety Polskiej”. To one powinny być forpocztą reform w całym kraju i w swoich lokalnych środowiskach.
***
Bardzo dziękuję klubowi Chicago II za wspaniałą gościnę, a Polakom tam mieszkającym za tak liczną obecność na spotkaniu.