- Zachód zastanawia się nad zmiękczeniem stosunków z Moskwą, ale nowy konserwatywny polski rząd może raczej zaostrzyć sytuację wznawiając śledztwo w sprawie śmierci prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w katastrofie samolotu w Smoleńsku w 2010 roku – pisze Reuters.
Dziennikarz szacuje, że Polska skupi się na wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej, co może zaszkodzić stosunkom z Rosją. Zaznacza, że partia jest przy władzy pierwszy raz od tragedii w Smoleńsku i chce rzetelnego śledztwa i będzie prosić o pomoc międzynarodowych ekspertów.
„Choć PiS nigdy ostatecznie nie oskarżył Rosji o śmierć prezydenta, to powiedział, że Kreml skorzystało na katastrofie. W wypadku lotniczym zginął szef banku centralnego, szef armii i wielu ustawodawców, co wywołało okres zawirowań politycznych” – czytamy.
Ponowne otwarcie sprawy może być testem na więź Polski z sojusznikami z NATO, którzy mogą chcieć uniknąć kontrowersji. Niektórzy bowiem starają się ponownie zaangażować i wspólnie z Moskwą walczyć z Państwem Islamskim oraz wypracować porozumienie pokojowe w Syrii.
Źródło zbliżone do kierownictwa partii miało powiedzieć, że nowy rząd zorientował się, że w czasie, gdy niektóre kraje zachodnie chcą odbudować więzi z Moskwą, określenie tej sprawy jako priorytet może skomplikować stosunki Polski z sojusznikami.
Anonimowy informator powiedział, że Polska prawdopodobne wystąpi do międzynarodowego trybunału za przetrzymywanie dowodów przez Rosję (wrak i czarne skrzynki), które są polską własnością.
Dodał, że według niego Polska zgodzi się dołączyć do zachodnich partnerów i wziąć udział we wspólnej walce z islamskimi ekstremistami, jeśli ci zrewanżują się i przekażą informacje wywiadowcze na temat Smoleńska, które mogą mieć znaczenie w badaniu przyczyn wypadku.