Niech wróci duch Solidarności
Te wybory mogą stać się wielkim zrywem społecznym. W tysiącach środowisk lokalnych i zawodowych jest realna szansa na obudzenie obywatelskiej aktywności.
Polacy kochają wolność, a szczególnie swobodę organizowania się i wypowiedzi. Odpowiedzią na komunistyczny totalitaryzm była Solidarność. Potrzebujemy dzisiaj solidarności i obywatelskiego zaangażowania wszystkich odważnych mieszkańców naszego kraju, by zmienić Polskę. Naprawdę nie musi być tak, że każda państwowa inwestycja nosi na sobie piętno korupcji. Nie musimy w kółko słuchać i oglądać kupionych – i to za pieniądze z naszych podatków – dziennikarzy. Polski minister nie musi czekać na telefon z Brukseli, Berlina czy Moskwy, żeby wiedzieć, jak prowadzić naszą politykę zagraniczną albo emigracyjną. Czy to jest rewolucja? Tak, ale wtedy, gdy rewolucja oznacza oddanie Polakom ukradzionego im kraju. Do tego potrzebny jest każdy głos i każde zaangażowanie. Powstanie Solidarności rozpoczęło erozję systemu komunistycznego. Zwycięstwo zjednoczonego obozu patriotycznego zapoczątkuje w Polsce i w całym regionie budowę państw wolnych od postkomunistycznej oligarchii i układów wyrosłych na zdradzie i korupcji.
O tym, czy będzie to zwycięstwo, dowiemy się 25 października. Czy się dowiemy, zależy w tych dniach szczególnie od nas. Każdy głos jest na wagę złota.