Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Zakończmy czas nieodpowiedzialności

Ewa Kopacz ponosi odpowiedzialności za śmierć kilku tysięcy Polaków. Książka Artura Dmochowskiego „Afera grypowa” przytacza dowody na potwierdzenie tej tezy.

Ewa Kopacz ponosi odpowiedzialności za śmierć kilku tysięcy Polaków. Książka Artura Dmochowskiego „Afera grypowa” przytacza dowody na potwierdzenie tej tezy. Autorowi do tej pory nikt nie zarzucił nieprawdy, nie domagał się sprostowania, nie groził procesem.

W najgorętszym czasie kampanii wyborczej przyszły przenikliwe chłody. Stosunkowo wczesne jak na tę porę roku i na tyle silne, że w przychodniach i aptekach zaroiło się od pacjentów. Tym bardziej warto przypomnieć aferę grypową, opisaną w książce pod tym właśnie tytułem przez naszego redakcyjnego kolegę Artura Dmochowskiego. Nie tylko jako kolejną aferę rządu PO–PSL (okupioną życiem kilku tysięcy Polaków), ale też jako przestrogę. Ci ludzie zmarli na świńską grypę podczas pandemii grypy w latach 2009 i 2010. Mogli żyć, gdyby nie świadome wprowadzenie opinii publicznej w błąd przez ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz. To ona, bądąc odpowiedzialna za zakupy szczepionek, zrezygnowała ze sprowadzenia ich do Polski, a usprawiedliwiając decyzję, celowo bagatelizowała zagrożenie. "Gazeta Polska" już dwa lata temu, podejmując ten temat, postawił odważną tezę – to rząd Platformy Obywatelskiej ponosi odpowiedzialność za śmierć kilku tysięcy Polaków. Od miesiąca na półkach księgarskich dostępna jest książka, która przytacza wiele dowodów na potwierdzenie tej tezy. Są tam wystarczające argumenty, by zarówno ówczesnego premiera Donalda Tuska, jak i Ewę Kopacz postawić przed Trybunałem Stanu. Szokujące dane zawarte w książce nie doczekały się jakiejkolwiek reakcji głównych sprawców. Pytałem Artura Dmochowskiego – do poniedziałku 12 października nikt nie zarzucił mu nieprawdy, nie domagał się sprostowania, nie groził procesem. Ale książka przytaczająca fakty, oficjalne dokumenty i statystyki, nie została również zauważona przez tzw. główne media. Milczą politycy, lekarze, dziennikarze. Chciałem napisać że „w normalnym kraju takie informacje wywołałyby szok, medialną i polityczną burzę, ogólnonarodową dyskusję, kancelarie prawne natychmiast rzuciłyby się, by uzyskać pełnomocnictwa rodzin zmarłych, pojawiłby się wniosek o dymisję rządu”… Już się zacząłem nakręcąć... Tak byłoby w normalnym państwie. Ale nie w państwie Platformy.

W gorącym czasie kampanii wyborczej pojawia się też inna książka, zatytułowana właśnie „Państwo Platformy. Bilans zamknięcia”. Prof. Andrzej Zybertowicz wraz z naukowcami Radosławem Sojakiem i Maciejem Gurtowskim podjęli próbę bilansu rządów PO, biorąc pod lupę oficjalne wskaźniki, dane GUS, dokumenty rządowe i publikacje pochodzące z tzw. sprzyjających rządowi mediów. Książka rozmontowuje skutecznie mit „zielonej wyspy”, rysując katastrofalny stan państwa. Pokazuje to w języku liczb, słupków, wykresów. Choćby ten, na którym widać, że kraj rządzony przez premier lekarkę, jest na ostatnim miejscu wśród 28 państw UE pod względem liczby lekarzy i personelu medycznego na 1000 mieszkańców. Albo dane, z których wynika, że ze wzrostu polskiego PKB korzystają przede wszystkim zagraniczne podmioty. Tej publikacji rządowa propaganda, choćby nie wiem jak bardzo chciała, nie zakwalifikuje do zbioru #polskawruinie. Podkreślam, nie są to publicystyczne dywagacje znanego profesora, ale oficjalne dokumenty wytworzone przez Eurostat, GUS i inne instytucje państwa i rząd. Czy poznamy reakcję rządowych ekspertów? Ich odpowiedź, analizę tabeli, interpretację przedstawionych danych i statystyk zawartych w książce? Otóż nie. Książka jest kompletnie przemilczana. Znowu nic się nie stało? Jadwiga Staniszkis, opisując ten mechnizm, użyła sformułowania „instytucjonalizacja nieodpowiedzialności”. Na szczęście, raz na cztery lata mamy możliwość pociagnąć sprawców do odpowiedzialności. To już niedługo.

 



Źródło: Gazeta Polska

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Jan Pospieszalski
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo