Wczoraj na łamach portalu niezalezna.pl informowaliśmy, że w minioną sobotę zmarł nagle Andreas Schockenhoff. 57-letni polityk CDU przez wiele lat pełnił funkcję rządowego koordynatora ds. relacji z Rosją i dał się poznać jako zdecydowany krytyk polityki Władimira Putina. Ze względu na niejasne okoliczności śmierci polityka oraz charakter jego pracy niemiecki sąd zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok Schockenhoffa. Jej wyniki mają zostać podane do publicznej wiadomości we środę.
Schockenhoff był znany jako zwolennik twardej postawy wobec Moskwy. Funkcję koordynatora ds. relacji z Rosją pełnił od 2006 r. do początku roku obecnego. W 2012 roku Został on również uznany za wroga Moskwy w związku z przyjęciem prze Bundestag opracowanego prze niego raportu na temat polityki Putina. Rosja odmówiła wówczas uznania Schockenhoffa za przedstawiciela władz Niemiec.
W jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi do mediów ostro krytykował działania Rosji i otwarcie mówił, że Kreml prowadzi „wojnę hybrydową” przeciwko Ukrainie i krajom Zachodu.
- Rosja zareaguje tylko, kiedy zostanie na nią wywarta presja. Putin zrobi tylko to, do czego zostanie zmuszony – prognozował na miesiąc przed śmiercią Schockenhoff.
Śmierć Schockenhoffa to kolejny już w tym miesiącu tajemniczy zgon związany ze środowiskiem krytykującym poczynania Kremla. Kilka dni wcześniej z okna własnego mieszkania w Londynie wypadł Scot Young, przyjaciel Borysa Bieriezowskiego. Sam Bieriezowski – jeden z największych przeciwników Putina został znaleziony martwy w łazience swojego własnego domu w marcu 2013 roku. Okoliczności jego śmierci nie zostały wyjaśnione do dzisiaj.
W przypadku śmierci Scota Younga, policja niemal natychmiast oficjalnie wykluczyła samobójstwo, media błyskawicznie podchwyciły - jako najbardziej prawdopodobną przyczynę samobójstwa - rzekome kłopoty finansowe i długi. W tę wersję nie wierzą jednak bliscy Scota Younga podkreślając, że choć choć w ostatnim czasie Young faktycznie stracił sporo pieniędzy w związku z inwestycjami w nieruchomości w Moskwie, powszechnie wiadomo, że znaczną część majątku przechowywał bezpiecznie w rajach podatkowych.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Scot Young był przyjacielem rosyjskiego oligarchy Borysa Bieriezowskiego – zdeklarowanego przeciwnika Władimira Putina. To właśnie od Younga Bieriezowski kupił za 19 milionów funtów swoją rezydencję.
Komentując informacje o śmierci Borysa Bieriezowskiego w 2013 roku znany historyk, współautor słynnej książki „Wysadzić Rosję”, dr hab. Jurij Felsztyński tłumaczy, że przeciwnik Putina w starciu z długim ramieniem Moskwy nie miał praktycznie żadnych szans. W kontekście kolejnych tajemniczych zgonów krytyków Kremla słowa Felsztyńskiego nabierają szczególnego znaczenia:
- Borys miał intelekt i pieniądze. Jednak inni ludzie też mieli pieniądze. Mieli też odpowiednie zaplecze - służby specjalne czy resorty siłowe, do których Borys nie miał dostępu. Nawet jeżeli ktoś twierdzi inaczej. (...) Po konflikcie z Putinem Borys nie miał narzędzi by samemu przeciwstawiać się całemu państwu. Nie mógł nie przegrać. Kwestią czasu było tylko kiedy to nastąpi - tłumaczył w rozmowie z portalem niezalezna.pl dr hab. Jurij Felsztyński.
 
                        
        
        
        
        
     
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            