Koszulka NIEMIECKO - RUSKA SZAJKA TUSKA Zamów już TERAZ!

Teoria spiskowa potwierdzona

"Tajne porozumienie grupy osób dla wspólnego osiągnięcia jakiegoś celu" - to słownikowa definicja słowa "spisek".

"Tajne porozumienie grupy osób dla wspólnego osiągnięcia jakiegoś celu" - to słownikowa definicja słowa "spisek". Ostatnio z takim "porozumieniem mogliśmy dowiedzieć się przy okazji publikacji taśm prawdy. Treść - która jak mówią jej "bohaterowie", nie była przeznaczona dla opinii publicznej - to kwintesencja spisku. Władzy przeciwko obywatelom. Spisku który miał być tajemnicą, a poznali go wszyscy Polacy.

Co wynika z treści taśm, oprócz wulgaryzmów i wydawania tysięcy złotych na kolacje? Reklamy państwowych spółek i tych gdzie głównym akcjonariuszem jest skarb państwa owszem mogą pojawiać się w ogólnopolskiej prasie - pod warunkiem, że w tej "zaprzyjaźnionej" z władzą, a nie np. w tygodniku "W Sieci". Teoria spiskowa? Skądże! Otwarcie mówią o tym pierwszy sekretarz PO, Paweł Graś i z prezes Orlenu, Jacek Krawiec.

W Antoniego Macierewicza i Prawo i Sprawiedliwość należy uderzyć komisją śledczą, choćby nawet mieliby w tym pomóc byli oficerowie "długiego ramienia Moskwy" (Wojskowych Służb Informacyjnych). By zaszkodzić opozycji, należy "zrobić dwuletni cyrk". Teoria spiskowa? Skądże! To konkretny plan, który już na początku 2014 r. w restauracji "Amber Room" ustalał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim, a który w lipcu wszedł w fazę realizacyjną.

Opozycja nie może wygrać wyborów. To jest główny cel Platformy, do którego środki ustala się już kilka lat wcześniej. Dlaczego? Ponieważ spowodowałoby to "parę wewnątrz polskich kłopocików" (cytat z Sienkiewicza - Bartłomieja). Czyich? Tego minister spraw wewnętrznych nie ujawnia, ale też nikt pytać nie musi, bo i minister dotąd ani jednej otwartej konferencji prasowej ws. taśm nie zwołał. A co jeśli wolą wyborców jest wygrana PiS? Wtedy należy na wyborców skutecznie wpłynąć, choćby nawet trzeba było w tym celu  złamać konstytucję RP i dodrukować 10 miliardów złotych.

Teoria spiskowa? Skądże! To po prostu (tu znowu cytat z Sienkiewicza) "worst case scenario" [najgorszy scenariusz] Platformy. Mówi o tym w szczerej rozmowie w "Sowie" z prezesem banku centralnego Markiem Belką.

To ostatnie jest o tyle zabawne, że Sienkiewicz, który sam na taśmach ujawnił spiskowe plany władzy wobec opozycji, w jednym z ostatnich wywiadów... kpi ze spiskowych teorii:
"Sugerują mi panowie, że po 25 latach demokracji, wybory można rozstrzygnąć grepsem, spiskiem, służbami, mroczną stroną rzeczywistości. Otóż nie. Wybory w Polsce wygrywa się dlatego, że dana partia przekona do siebie większą liczbę Polaków. W Polsce mamy normalny mechanizm demokratyczny"...

HAHAHA! chciałoby się przerwać, ale dajmy Sienkiewiczowi mówić dalej: "Jak ktoś przegrywa wybory, to nie dlatego, że był spisek – tak mówi po każdej porażce Jarosław Kaczyński"

Panie ministrze! Tak się skład, że pan i pańscy koledzy z taśm udowodni najskuteczniej, że właśnie spisek jest główną bronią Platformy Obywatelskiej zarówno jeśli chodzi o uniknięcie osobistej odpowiedzialności, jak i wygranie wyborów, czyli utrzymanie się u władzy. Większość Polaków (nawet w badaniach rządowej sondażowni CBOS) ocenia, że publikacja taśm leżała w interesie publicznym, a ich treść najbardziej kompromituje rozmówców. W związku z tym można zaryzykować tezę, że również większość wie, że polską polityką rządzi spisek i ustalenia przy, a raczej pod restauracyjnym stolikiem.

I to wy najskuteczniej ich do tego przekonaliście.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Samuel Pereira
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo