Ambasador Rosji Aleksandr Aleksiejew nie dał się namówić na przyłączenie się do akcji #jedzjabłka i nie przyjął od dziennikarza kilograma owoców - informuje Radio ZET.
Rosja od 1 sierpnia wprowadziła embargo na polskie owoce i warzywa. Embargo zostało wprowadzone po rozszerzeniu sankcji nałożonych przez Unię Europejską w związku z sytuacją na Ukrainie.
Rosjanie twierdzą, że nie mają wyjścia i muszą chronić zdrowie swoich obywateli i zadbać, by na teren ich kraju nie przedostawały się choroby warzyw i owoców. Podjęli więc decyzję aby ograniczyć dostęp na swój rynek warzyw i owoców z Polski.
Po wprowadzeniu na polskie warzywa i owoce,
tysiące Polaków przyłączyło się do akcji, zainicjowanej na Twitterze przez redakcję "Puls Biznesu", wspierania rolników i masowego jedzenia polskich jabłek.
Ambasador Rosji w Polsce Aleksandr Aleksiejew choć przyznał, że lubi nasze jabłka,
nie wsparł akcji #jedzjabłka i odmówił przyjęcia kilograma owoców od dziennikarza.
Źródło: Radio Zet,niezalezna.pl,wp.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
JW
Wczytuję ocenę...