Parodia kosztującego 7 mln zł rządowego spotu wyśmiewała jego przekaz, według którego Unia Europejska (w domyśle z Platformą) przekształciła biedną, postkomunistyczną Polskę w bogaty i nowoczesny kraj.
Internauci, którzy mieli okazję obejrzeć parodię, udostępniali link innym użytkownikom internetu. Niestety - klip szybko został zablokowany na wniosek Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, na którego czele stoi wicepremier Elżbieta Bieńkowska (ta sama, która dostała "dreszczy", oglądając rządowy spot). Jako pretekst do cenzury posłużyło... roszczenie dotyczące praw autorskich.
Czy oznacza to, że z koszmarnie drogich (7 mln zł za jedną minutę filmu!) pomysłów rządu nie można już nawet żartować? A może minister Bieńkowska nie chciała psuć dobrego nastroju ludziom, którzy zarobili na produkcji propagandowego spotu? Przypomnijmy, że Dyrektor Kreatywny Grupy DDB Marcin Mroszczak, której spółka zależna zrobiła spot „10 lat świet(l)nych”, jest społecznym doradcą prezydenta Bronisława Komorowskiego.