Dwuipółgodzinny spektakl na otwarcie igrzysk prezentował historię Rosji w pigułce. "To będzie wizytówka Rosji, podróż w głąb jej historii, od średniowiecza, poprzez carat aż po XX w." - zapowiadał na kilka godzin przed ceremonią jej producent Konstantin Ernst.
Jak przedstawiono narodziny i funkcjonowanie rosyjskiego komunizmu - najbardziej krwawego ustroju w historii świata?
Okres komunistycznej rewolucji to według autora głównie industrializacja i nowe awangardowe kierunki w sztuce. Natomiast sowiecka Rosja - jak wynikało ze spektaklu - to okres radości, postępu i młodzieżowej muzyki. Pod wielkim czerwonym sierpem i młotem, które zawisły nad sceną, pojawiły się dziesiątki szykownie ubranych młodych ludzi, tańczących z sobą i pilnie się uczących. Obok nich przejeżdżały eleganckie limuzyny z rozradowaną młodzieżą w środku. Nawet komentatorzy w TVP zwrócili uwagę, że lata 60. w ZSRS pokazano tak, jakby przedstawiano życie na Lazurowym Wybrzeżu.
Tej lekcji "historii" nie można jednak było obejrzeć... w części hotelowych pokoi w olimpijskiej wioski. Gorzką pigułkę musiał przełknąć m.in. brytyjski dziennikarz Graham Dunbar, który chciał zachwycać się inauguracją igrzysk przed telewizorem:

Ale chyba nie ma czego żałować, skoro sam premier Rosji Dmitrij Miedwiediew przysypiał na otwarciu:
