Elżbieta Bieńkowska staje się pupilką mainstreamowych mediów. W dniu rekonstrukcji prezenterka TVN stwierdziła, że "trudno się nie zachwycać minister Bieńkowską", potem nowa wicepremier trafiła na okładkę "Gazety Wyborczej" jako "premiera Bieńkowska", teraz Tomasz Lis w "Newsweeku" koronował ją na Elżbietę I.
Okładka "Newsweeka" wywołała sporo komentarzy wśród dziennikarzy i publicystów. Wielu komentatorów myślało na początku, że to przygotowana przez internautów parodia okładki tygodnika Lisa.
Irena Szafrańska, prezentując ją na Facebooku, napisała: "A tu jakby ktoś chciał wiedzieć, z czyich ogłoszeń żyją media i kto na tym trzyma wypielęgnowaną rączkę". Wojciech Mucha z "Gazety Polskiej Codziennie" odpisał: "To się dzieje? Pani Ireno, niechże mię Pani uszczypnie".
Marek Magierowski, publicysta tygodnika "Do Rzeczy", skomentował zaś: "Kilka dni temu napisałem, że mam słabość do Bieńkowskiej. Dzisiaj mam już tylko mdłości".