W Madrycie oraz w Barcelonie tysiące osób protestuje domagając się dymisji premiera Hiszpanii. W nocy pokojowy protest został zakłócony przez starcia z policją. W wyniku demonstracji całkowicie zablokowane zostało centrum Madrytu i ulice sąsiadujące z siedzibą rządzącej Partii Ludowej.
Demonstranci wzywają premiera Hiszpanii do do ustąpienia ze stanowiska z powodu ujawnionego niedawno skandalu z finansowaniem jego ugrupowania politycznego.
Według agencji prasowych, tuż po północy demonstranci wdali się w walkę z uzbrojonymi w pałki policjantami. Świadkowie mówili o wielu zakrwawionych uczestnikach protestów i rannych policjantach.
Powodem protestów w Hiszpanii były ujawnione przez media sms-y, jakie wymieniali od maja 2011 do marca 2013 roku obecny premier Mariano Rajoy i zatrzymany obecnie były skarbnik jego partii Luis Barcenas - bohater największej hiszpańskiej afery finansowej ostatnich lat. Niektóre sms-y sugerują, że obaj utrzymywali ze sobą serdeczne stosunki, a dzisiejszy szef rządu stara się pomóc mu w trudnej sytuacji życiowej.
Manifestacje zorganizowano po tym, jak hiszpańska opozycja wezwała Rajoya do wytłumaczenia się z podejrzeń przed parlamentem. W poniedziałek premier oświadczył, że nie ustąpi.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pł
Wczytuję ocenę...