Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Bolszewickie przepisy o fotoradarach

Prokurator generalny ostro skrytykował najnowsze przepisy dotyczące fotoradarów i skierował je do Trybunału Konstytucyjnego. Andrzej Seremet podkreślił, że w sprzeczności z konstytucją stoją przepisy niemalże wymuszające na właścicielach samochodu sa

Patryk Luboń/Gazeta Polska
Prokurator generalny ostro skrytykował najnowsze przepisy dotyczące fotoradarów i skierował je do Trybunału Konstytucyjnego. Andrzej Seremet podkreślił, że w sprzeczności z konstytucją stoją przepisy niemalże wymuszające na właścicielach samochodu samooskarżanie się.

W wywiadzie z „Super Expresse” prokurator generalny stwierdził, że przepisy dotyczące fotoradarów umożliwiające karanie grzywną właścicieli pojazdów odmawiających podania tożsamości osoby kierującej autem. Największym problemem w tej sytuacji jest naruszenie zasady proporcjonalności. Właściciel pojazdu wezwany do zeznania, kto jechał pojazdem w chwili, gdy fotoradar zrobił zdjęcie, nie może uchylić się od tego wezwania powołując się na przepis stanowiący, że zeznania narażą na odpowiedzialność karną najbliższą rodzinę.

Seremet zwrócił uwagę, że wzywająca właściciela pojazdu instytucja z góry zakłada, że jest on winny i to na nim spoczywa ciężar udowodnienia swojej niewinności poprzez obwinienie swoich najbliższych. Według prokuratora generalnego tego typu przepis ma „rodowód bolszewicki”.

- Może użyję tu zbyt ostrego określenia, ale w pewnym sensie ma on rodowód bolszewicki. Oczywiście, wiem, że nie był wprowadzany w tamtych czasach i ma ułatwić skuteczne ściganie, ale nie możemy iść drogą na skróty. Wydaje mi się, że wystarczy poprawić jakość wykonywanych przez fotoradary zdjęć, aby nie posuwać się do wprowadzania tego typu przepisów i nie sprowadzać obywatela do roli niosącego dowody w zębach. To coś niestosownego w państwie demokratycznym i musi być na nowo przemyślane – oświadczył Andrzej Seremet w rozmowie z „Super Expressem”.

Ciekawe jak ostrą krytykę prokuratora generalnego przyjmą ministrowie transportu i finansów Sławomir Nowak i Jacek Rostowski?

 



Źródło: Super Express,niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo