Wielkie stacje telewizyjne poświęcały Dreamlinerowi specjalne wydania programów, politycy koalicji wypowiadali się o maszynie, jakby była wielkim sukcesem rządu - tymczasem dziś wszystkich czekał zimny prysznic.
Samolot nie mógł nawet bowiem wystartować do lotów szkoleniowych, bo nikt nie miał narzędzia, którym reguluje się podwozie. Oczywiście informacja ta nie okazała się godna uwagi dla stacji, które wcześniej uczyniły z Dreamlinera przedmiot propagandy sukcesu.
Na szczęście - jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM - podwozie samolotu da się ponoć wyregulować bez sprowadzania specjalnego urządzenia z zagranicy. Czekamy na pierwszy start!
