Właśnie z wątpliwościami, które powstały w trakcie sekcji ekshumowanych zwłok niektórych ofiar katastrofy smoleńskiej, związany był wyjazd polskich biegłych do Smoleńska. Jak pisze dziś "Rzeczpospolita" - "biegli odmówili podpisania ostatecznej opinii o przyczynach zgonu bez dokładnego przebadania wraku. Domagali się ponownego wyjazdu do Smoleńska. Twierdzili, że polscy eksperci, którzy prowadzili wcześniejsze badanie, mieli do dyspozycji zbyt małą liczbę próbek, by wykluczyć obecność materiałów wybuchowych".
Portal Niezalezna.pl dowiedział się m.in., że mecenas Rafał Rogalski będzie wnioskował o rozszerzenie opinii dotyczącej wyników sekcji zwłok śp. Przemysława Gosiewskiego. Mimo wcześniejszych wniosków mecenasa nie przedstawiono mu bowiem opinii dotyczącej obecności śladów materiałów wybuchowych.

