- Gra jaką teraz, za pomocą tych zdjęć, prowadzą Rosjanie jest barbarzyńska. I możliwa tylko na skutek zaniechań rządu – mówi Niezależnej.pl poseł Antoni Macierewicz, przewodniczący zespołu parlamentarnego badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej.
W Internecie rzekomy rosyjski bloger opublikował drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiego. Miały być zrobione na miejscu tragedii, jak i podczas sekcji zwłok. Na wstrząsających fotografiach ma być pokazane ciało śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Poseł Macierewicz podkreśla, że trzeba ustalić, czy te fotografie posiadają polscy prokuratorzy wojskowi.
- Bo żaden z pełnomocników rodzin ofiar o nich nie wspominał – mówi nam przewodniczący zespołu parlamentarnego, który podejrzewa, że fotografiami obecnie dysponują tylko Rosjanie.
Dlaczego ktoś opublikował wstrząsające zdjęcia, a nawet próbuje sprzedać? I jak to możliwe, że ktoś niepowołany mógł je zrobić?
- Rosjanie prowadzą swoistą grę, którą jest barbarzyńska. Ale możliwa tylko na skutek zaniechań rządu Tuska. Gdyby po katastrofie polskie władze działały w sposób właściwy i zgodny z prawem, gdyby nie oddały śledztwa Rosjanom i nie zostawiły w ich rękach wszystkich dowodów, nie byłoby to możliwe. Przecież to nie są zdjęcia prywatne, lecz robili je urzędnicy – może nawet ci sami, których tak wychwalał Tusk i jego ministrowie, zaznacza poseł Macierewicz.
