Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

W grobie A. Walentynowicz pochowano inną osobę

Naczelna Prokuratura Wojskowa potwierdziła informację, którą portal Niezależna.pl podał jako pierwszy już pięć dni temu.

Autor:

Naczelna Prokuratura Wojskowa potwierdziła informację, którą portal Niezależna.pl podał jako pierwszy już pięć dni temu.

Okazuje się, że w grobie śp. Anny Walentynowicz znajdowało się ciało innej osoby. W rozmowie z portalem Niezależna.pl bliscy śp. Anny Walentynowicz już pięć dni temu przyznali, że „ciało, które zostało wyjęte z grobu, a które znajdowało się na stole sekcyjnym”, nie było ciałem śp. Anny Walentynowicz, które zostało przez nich rozpoznane w Moskwie.

Dzisiaj informację o zamianie ciał oficjalnie potwierdziła Naczelna Prokuratura Wojskowa tłumacząc, że z przeprowadzonych badań genetycznych wynika jednoznacznie, że ekshumowane w zeszłym tygodniu ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej „zostały ze sobą wzajemnie zamienione”.

Na konferencji prasowej płk. Zbigniew Rzepa przyznał, że śledztwo było prowadzone w ramach prawa międzynarodowego, a prokuratura wojskowa zwróciła się do strony rosyjskiej z wnioskiem o pomoc prawną w związku z wykonaniem sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Te czynności zostały wykonane przez stronę rosyjską, jednak dokumentacja docierała do Polski z dużym opóźnieniem. Prokuratura po przeanalizowaniu dokumentów z Rosji ustaliła, że niektóre ciała ofiar najprawdopodobniej zostały zamienione.

Pytany, czy został wydany zakaz przeprowadzenia sekcji zwłok na terenie Polski, płk Rzepa przyznał, że nikt nie wydawał takiego zakazu ani nie podejmował decyzji w tej sprawie. Oznacza to, że po przetransportowaniu ciał ofiar katastrofy do Polski, wbrew temu, co mówił m.in. szef kancelarii premiera Tomasz Arabski, można było wykonać sekcje zwłok.

Obecni na konferencji dziennikarze pytali, czy w związku z zamianą ciał ofiar katastrofy strona polska zażąda wyjaśnień od strony rosyjskiej. Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej stwierdził, że póki co nie ma takiej potrzeby. Jeden z obecnych na sali reporterów zapytał, co jeszcze musi się w takim razie wydarzyć, żeby prokuratura zażądała wyjaśnień od Rosji. Na to pytanie płk. Rzepa nie udzielił odpowiedzi...

Już jutro na łamach „Gazety Polskiej” ukaże się obszerny artykuł ukazujący kulisy skandalu związanego z zamianą ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
 

Poniżej publikujemy pełną treść komunikatu wydanego przez Naczelną Prokuraturę Wojskową:

W dniach 17-18 września 2012 r., w Gdańsku oraz w Warszawie, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie dokonała ekshumacji zwłok dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej.

W trakcie sekcji zwłok, w dniach 19-20 września 2012 r., pobrano do badań genetycznych z obu ciał po dwa rodzaje próbek biologicznych, które następnie zabezpieczono i przekazano po jednym rodzaju - Zakładowi Genetyki Molekularnej i Sądowej Katedry Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy oraz Zakładowi Technik Molekularnych Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Sprawozdania z badań genetycznych z obu wskazanych powyżej ośrodków akademickich wpłynęły do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w dniu 25 września 2012 r. Wynika z nich jednoznacznie, że ciała te zostały ze sobą wzajemnie zamienione.

Oczekujemy, że wyniki pozostałych badań posekcyjnych dotyczących obu ciał ofiar katastrofy, które Prokuratura zleciła biegłym, otrzymamy w terminie 3-4 miesięcy.

Płk Zbigniew Rzepa
Rzecznik prasowy NPW




 

Autor:

Źródło: niezalezna.pl,PAP