Trzy kobiety zostały zaatakowane w nocy z wtorku na środę przez nożownika w mieście Sarpsborg w południowo-wschodniej Norwegii. Jedna z ofiar nie żyje, dwie pozostałe są ranne, w tym jedna ciężko. Sprawca został aresztowany.
Jak podała w komunikacie lokalna policja, "domniemanego sprawcę rozpoznała jedna z poszkodowanych kobiet, a następnie mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu w centrum Sarpsborg".
Nieznany jest motyw działania nożownika. Według gazety "VG" był on wcześniej skazany za przemoc domową. O sprawie poinformowane zostały norweskie służby specjalne PST, ale formalnie śledztwo prowadzi policja.
Tragedia rozpoczęła się około północy z wtorku na środę, gdy sprawca dźgnął pierwszą z kobiet na dworcu autobusowym w centrum miasta, a następnie udał się pod dwa adresy, gdzie mieszkały dwie inne ofiary.
"Siedzieliśmy i oglądaliśmy telewizję, gdy ktoś zapukał do drzwi. Kiedy otworzyłem, on próbował mnie trafić nożem, ale udało mi się uciec. Potem skierował się w stronę mojej żony i zranił ją w rękę" - relacjonował gazecie "Sarpsborg Arbeiterblad" mąż jednej z poszkodowanych.