Masowe protesty rolników wspiera branża transportowa dotknięta podwyżką opłaty drogowej. Szykuje się też gigantyczny strajk maszynistów na kolei. - Jak się wydaje, kolejne grupy będą protestować w następnej kolejności – zauważa ekspert ds. Niemiec, Cezary Gmyz. Na problemach rządu Olafa Schozla zyskuje Alternatywa dla Niemiec, która może liczyć na 22 proc. poparcie. - W zbliżających się wyborach, które obędą się w Brandenburgii, Saksonii i Turyngii, jeśli tylko ten trend się utrzyma, to AfD wygra w tych landach – stwierdza Gmyz.
Przyczyną trwających od wielu już dni protestów rolników niemieckich jest przede wszystkim obciążenie ich dodatkowymi daninami społecznymi. Chodzi o zniesienie dopłat do paliw rolniczych oraz opodatkowanie maszyn rolniczych. Oprócz tego wprowadzenie podwyżki o 83 proc. opłat drogowych. Wszystko to powoduje, że produkcja rolnicza w Niemczech staje się coraz mniej opłacalna.
Rolnicy zapowiedzieli na 8 stycznia masowe akcje i protesty wobec dodatkowych obciążeń finansowych jakie zapowiedział rząd kanclerza Olafa Scholza. Prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników (DBV) Joachim Rukwied stwierdził, że proponowane rozwiązania kompromisowe (takie jak rozłożenie w czasie wycofanie się z dopłat do paliw rolniczych) przez są niewystarczające.- To może być tylko pierwszy krok. Nasze stanowisko pozostaje niezmienione: obie propozycje cięć należy usunąć ze stołu – stwierdził prezes DBV.
Nie są to jedyne grupy, które zamierzają protestować. Protest rolników wspiera również branża transportowa dotknięta tą samą podwyżką opłaty drogowej. Szykuje się też gigantyczny strajk maszynistów na kolei. Jak się wydaje kolejne grupy będą protestować w następnej kolejności.
Rolnicy uniemożliwili wicekanclerzowi Niemiec opuszczenie promu [wideo]
Rosnące niezadowolenie wyborców wobec koalicji Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), Zielonych oraz Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) wpływa na spadek poparcia dla tych partii. Sytuację tę wykorzystuje m.in. Unia Chrześcijańska Demokratyczna (CDU) oraz Alternatywa dla Niemiec (AfD). Na skrajnie prawicowych populistów chce głosować aż 22 proc. wyborców natomiast na ugrupowanie kanclerza Olafa Scholza zaledwie 14 proc. Niemców.
Mamy do czynienia z lawinowym przyrostem wzrostu popularności AfD. Jednym z czynników, który powoduje wzrost poparcia dla AfD jest realizowana obecnie przez rząd w Berlinie polityka migracyjna. Drugim jest niezadowolenie z polityki wewnętrznej. Rolnicy są jedną z najbardziej prześladowanych w tej chwili grup, jeżeli chodzi o obciążenia wynikające m.in. z Zielonej Agendy
W tej chwili widać po wyborach w Bawarii oraz Badenii i Wittenbergi, że AfD jest silna ogólnokrajowo a nie tylko we wschodnich landach.
W zbliżających się wyborach, które obędą się w Brandenburgii, Saksonii i Turyngii jeśli tylko ten trend się utrzyma to AfD wygra w tych landach. Być może w Saksonii i Turyngii będzie miała samodzielną większość rządzącą