Słowa uznania wobec nowego prawa antyaborcyjnego w Teksasie, wypowiedziane przez dyrektora generalnego firmy TripWire Interactive, producenta gier komputerowych, kosztowały go stanowiska. Mężczyzna musiał zrezygnować z pracy, po tym jak spotkał się z falą krytyki zwolenników lewicowej ideologii.
Wraz z początkiem września, amerykański Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o zamrożenie obowiązującej od 1 września w Teksasie ustawy zakazującej aborcji w przypadku wykrycia bicia serca płodu.
John Gibson, prezes oraz założyciel TripWire Interactive, postanowił skomentować w sobotę decyzję sądu na popularnym serwisie Twitter.
W swojej wypowiedzi, wyraził poparcie i aprobatę dla ustawy, podkreślając, że co prawda polityka nie jest tym, czym zajmuje się na co dzień, ale:
„Czułem, że gdy tak wielu przedstawicieli branży jest po drugiej stronie sporu, ważne jest, aby zaliczono mnie w poczet developerów pro-life.”
– skomentował Gibson.
Proud of #USSupremeCourt affirming the Texas law banning abortion for babies with a heartbeat. As an entertainer I don’t get political often. Yet with so many vocal peers on the other side of this issue, I felt it was important to go on the record as a pro-life game developer.
— John Gibson (@RammJaeger) September 4, 2021
Po tym tweecie na Gibsona spłynęła lawina negatywnych komentarzy osób, których zdaniem – prezes firmy działającej w branży gamingowej nie powinien udzielać się politycznie.
W odpowiedzi zareagowało między innymi Shipwright Studios, jeden z podwykonawców przy wielu projektach wydawnictwa. Firma poinformowała, że w obliczu ujawnionego stanowiska nie może i nie chce dłużej współpracować z TripWire, dlatego zrywa wszystkie obowiązujące umowy i kontrakty.
Inne przedsiębiorstwo – Torn Banner Studios, zaznaczyło, że wypowiedź Gibsona nie pokrywa się z osobistymi przekonaniami zespołu.
„Te odczucia nie są zgodne z opinią naszego zespołu, nie są też odzwierciedlane w naszych grach. Wygłoszone stanowisko leży w sprzeczności z tym, co sami sądzimy na temat praw kobiet”
– skomentowano.
We do not share the opinion expressed in a recent tweet by the president of Tripwire, publisher of Chivalry 2. This perspective is not shared by our team, nor is it reflected in the games we create. The statement stands in opposition to what we believe about women’s rights.
— Torn Banner Studios (@TornBanner) September 6, 2021
„Komentarz Johna Gibsona to jego własna opinia i nie odzwierciedla poglądów TripWire Interactive. Zlekceważył wartości wyznawane przez cały zespół, naszych partnerów i większość naszej społeczności fanów. Nasze kierownictwo wyraża ubolewanie”
– napisała firma Gibsona w wystosowanym oświadczeniu.
A statement regarding recent events.
— Tripwire Interactive (@TripwireInt) September 7, 2021
Tripwire Official Site: https://t.co/Vgyx0jMLBb pic.twitter.com/rmKp105EIg
„John Gibson ze skutkiem natychmiastowym ustąpił ze stanowiska dyrektora generalnego TripWire Interactive. Członek współzałożyciel oraz aktualny wiceprezes, Alan Wilson, przejmie obowiązki tymczasowego dyrektora generalnego. Alan jest związany z naszą firmą od chwili jej powstania, od 2005 roku, i aktywnie udziela się zarówno w tematach biznesowych, jak i związanych z rozwojem studia”
– czytamy w dalszej części oświadczenia TripWire Interactive.
Aborcja i pytanie, kto popiera życie (pro-life; a więc jest przeciwny aborcji), a kto możliwość swobodnego wyboru (pro-choice; czyli popiera aborcję), jest kontrowersyjnym tematem w Stanach Zjednoczonych, a tym samym przedmiotem wielu gorących dyskusji.
Dane sondażowe z ubiegłego roku publikowane przez statista.com wskazują, iż 48% ankietowanych stwierdziło, że uważa się za pro-choice, zaś 46 proc. za pro-life.
Z politycznego punktu widzenia - zwolennicy życia są zwykle postrzegani jako konserwatywni, często są to osoby należące do obozu republikańskiego, podczas gdy zwolennicy wyboru są zwykle postrzegani jako liberałowie skłaniający się ku Demokratom. Oczywiście zdarzają się liczne wyjątki.
Po wyborach, w których zwycięstwo odniósł Joe Biden, temat aborcji nadal jest powodem wielu sporów oraz dyskusji.
Nowa ustawa aborcyjna w Teksasie - przegłosowana w ubiegłym tygodniu - pozwala dowolnej osobie pozwać kogokolwiek zaangażowanego w zabieg usunięcia ciąży, o ile u płodu wykryto aktywność serca, a więc w około szóstym tygodniu ciąży.
Prezydent USA - Joe Biden - nazwał brak sprzeciwu ze strony Sądu Najwyższego - gdzie znaczącą przewagę mają konserwatyści - „bezprecedensowym atakiem na konstytucjonalne prawa kobiet”.