Organy ścigania wkroczyły do siedziby Deutsche Banku we Frankfurcie, przeszukania miały związek z zarzutami o pranie pieniędzy - poinformował Bloomberg. Bank twierdzi, że zgłosił nieprawidłowości i w pełni współpracuje z władzami.
Za przeszukanie siedziby banku odpowiada policja federalna i BaFin (Federalny Urząd Nadzoru Usług Finansowych).
- Policja pojawiła się w piątek w siedzibie banku w związku z decyzją frankfurckiego sądu. Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury, w akcji biorą udział urzędnicy prokuratury, regulatora BaFin oraz niemieckiej policji federalnej BKA (Bundeskriminalamt to federalna agencja śledcza)
- przekazał Bloomberg.
Deutsche Bank wydał oświadczenie, w którym wskazano, że "działanie śledcze prokuratury we Frankfurcie ma związek z raportami o podejrzanej działalności złożonymi przez bank". Dodano, że "Deutsche Bank w pełni współpracuje z władzami".
- Akcje pożyczkodawcy spadły aż o 3,8 proc.
- twierdzi Bloomberg. Według agencji piątkowe przeszukania rozszerzą listę dotychczasowych "problemów prawnych i regulacyjnych wiszących nad Dyrektorem Generalnym Christianem Sewingiem". Przypomniano, że bank pod zarządem Sewinga "właśnie wychodzi na prostą po udanej restrukturyzacji".