Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Dania zaprasza Polki na... aborcję. Politycy chcą przeznaczyć na to 20 mln koron

Proaborcyjne szaleństwo w niektórych krajach sięga już tak daleko, że zaczynają się sypać zaproszenia dla ciężarnych z zagranicy. Partia Społeczno-Liberalna i Sojusz Czerwono-Zielonych zaproponowały, żeby Polki przyjeżdżały do Danii dokonywać aborcji. Politycy proponują, by przeznaczyć na ten cel 20 mln koron, czyli 12 mln złotych.

pixabay.com/Pexels

Propozycja uzyskała poparcie opozycyjnej liberalno-konserwatywnej partii Venstre.

Duńskie media tłumaczą, że "ideą tej propozycji jest złagodzenie rygorystycznego polskiego ustawodawstwa aborcyjnego, które po serii zaostrzeń dopuszcza aborcję tylko wtedy, gdy ciąża jest wynikiem kazirodztwa lub gwałtu albo gdy życie kobiety jest zagrożone".

Chcemy dać Polkom możliwość aborcji w Danii. Trzeba reagować na straszne rzeczy, które dzieją się w Polsce. Postrzegam to jako atak na podstawowe prawa kobiet

– powiedział Morten Helveg Petersen z Partii Społeczno-Liberalnej, cytowany przez "Wysokie obcasy".

Jak donoszą media, duńscy politycy chcą przeznaczyć na ten cel 20 mln koron w ciągu czterech lat. Jak się szacuje, dzięki tym funduszom Polki w Danii będą mogły zabić 165 nienarodzonych dzieci rocznie. 

Ta inicjatywa musi pomóc we wspieraniu kobiet, które są naprawdę w poważnych tarapatach, a potem oczywiście musi być także sygnałem politycznym, w którym sprzeciwiamy się bardzo restrykcyjnej, konserwatywnej polityce wartości

- powiedział dyrektor generalny duńskiej organizacji Sex & Samfund Bjarne Christensen.

Aborcja prawem człowieka?

24 czerwca Parlament Europejski przyjął  rezolucję wzywającą wszystkie państwa członkowskie UE do zapewnienia "powszechnego dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji". Europosłowie poparli rezolucję autorstwa chorwackiego eurodeputowanego reprezentującego frakcję socjaldemokratów Predraga Maticia, która stwierdza, że "prawo do zdrowia, w szczególności prawa do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego (SRHR), jest podstawowym filarem praw kobiet i równości płci, którego nie można osłabić ani w żaden sposób znieść". Za głosowało 378 posłów, przeciwko - 255, wstrzymało się - 42.

 



Źródło: Wysokie Obcasy, niezalezna.pl,

Beata Mańkowska