Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Jagiellonia Białystok przegrała z FK Mlada Boleslav 0:1 w meczu piłkarskiej Ligi Konferencji • • •

Zgłosiła się do "specjalnej operacji" na Ukrainie. Teraz przyznaje, że srogo tego żałuje. Rosjanie traktują sanitariuszki jak seksualne niewolnice

Radio "Swaboda" opisuje historię rosyjskiej medyk, która zdecydowała się na udział w "specjalnej operacji wojskowej". Jej relacja z frontu jest przykładem na to, że Rosjanie są bestiami nie tylko dla Ukraińców, ale i swoich kamratów. "Nie było sensu uciekać, bo groziło to zastrzeleniem przez własne wojska" - przekonuje cytowana kobieta.

mil.ru

W rozmowie z Radiem Małgorzata mówi, że na emeryturę wojskową przeszła w 2017 roku, ale zdecydowała się na udział w "operacji specjalnej", ponieważ jak twierdzi, nie mogła odnaleźć się w normalnej pracy. "Kiedy po raz pierwszy przybyłam do Niżnego Nowogrodu, pułkownik od razu zauważył mnie w formacji. Kiedy trafiłam do centrali pracy i zaczęłam rozmawiać z różnymi osobami usłyszałam, że Polkan na mnie patrzy i pewnie zostanę jego polową żoną" - opowiadała. Gdy zapytała, co to oznacza, odpowiedziano jej: "gotować, prać i pieścić".

Pułk kobiety został wysłany na Ukrainę, co obudziło w niej nadzieję, że zaloty oficera się skończą, okazało się jednak, że przerodziły się w koszmar. Gdy jej przełożony zrozumiał, że Małgorzata nie zamierza z nim sypiać z własnej woli stworzył dla niej koszmarne warunki. W rozmowie z Radiem opowiada, że w czasie, gdy inni sypiali w domach i namiotach, ona przez miesiąc musiała mieszkać na ulicy. 

"Pułkownik chciał, bym się z nim przespała. Odmówiłam. W odpowiedzi zostałam przerzucona na sam przód, do czerwonej strefy. Może myślał, że tam zginę"

– cytuje Małgorzatę "Radio Swaboda". Kobieta opowiedziała dziennikarzom, że wraz z nią służyło siedem kobiet w wieku od 23 do 38 lat, jedna z nich - Swietłana - została pobita kolbą i postrzelona przez oficera plutonu. "Zrobiono to tak, by wyglądało na Ukraińców" - mówiła.

Oprócz stwarzania koszmarnych warunków, sanitariuszki były również szantażowane przy użyciu pomocy humanitarnej, ta bowiem miała do nich nie trafiać wcale. Więc za pomocą gróźb i zastraszania żołnierze chcieli, aby  wszystkie kobiety zdecydowały się na świadczenie usług seksualnych. "Nie było sensu uciekać, bo groziło to zastrzeleniem przez własne wojska" - przekonuje kobieta.

 



Źródło: Interia, niezalezna.pl

#Ukraina #wojna #Rosja

Mateusz Święcicki