Gazeta Polska: Suwerenna Polska jednoczy się z PiS, więcej młodych twarzy na froncie Czytaj więcej!

Rosyjska barbaria na Ukrainie: porywają dzieci, a budynki stawiają na grobach. W miejscu pamięci - klub nocny

Rosyjscy okupanci stawiają budynki na grobach w zajętym przez nich Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy - poinformowała dziś lojalna wobec Kijowa mariupolska rada miejska. Pośród zniszczonych podczas wojny bloków mieszkalnych otwarto klub nocny o wdzięcznej nazwie "Kleopatra".

Pranie mózgu w mariupolskim "geccie" - dzieci oglądają propagandowe materiały
Pranie mózgu w mariupolskim "geccie" - dzieci oglądają propagandowe materiały
https://twitter.com/LvivJournal

Budynki na grobach

W Mariupolu do tej pory znajdowane są tymczasowe pochówki - napisała w komunikatorze Telegram rada miejska. W czwartek poinformowano o znalezieniu jednego z nich w pobliżu placu budowy. "Okupanci dosłownie budują nowe obiekty na kościach zabitych przez siebie mieszkańców Mariupola" - wskazała rada miejska.

Według niej w Mariupolu są setki tymczasowych pochówków, które sąsiedzi czy bliscy zmarłych wykopywali na podwórkach i parkach podczas rosyjskiej blokady miasta. "Tysiące zabitych zostały pod ruinami, tysiące są pochowane w zbiorowych grobach, tysiące przepadły bez wieści" - podkreślono.

Klub nocny? "Może jeszcze na cmentarzu?"

Ze wstępnych szacunków strony ukraińskiej wynika, że w Mariupolu zginęło ponad 22 tys. ludzi, jednak liczba ofiar może być znacznie wyższa. 

Również w czwartek doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko poinformował, że pośród zniszczonych w wyniku wojny bloków w Mariupolu otworzono nocny klub "Kleopatra". "Ile setek mieszkańców Mariupola tu było zabitych? Rosjanie mają to gdzieś. Następny klub może otworzą na środku cmentarza. Czemu nie?" - napisał w Telegramie. 

Przymusowa adopcja

Od początku okupacji Rosjanie uprowadzili z Melitopola i nielegalnie adoptowali 230 ukraińskich dzieci - poinformował z kolei Iwan Fedorow, lojalny wobec władz w Kijowie mer okupowanego miasta w południowo-wschodniej Ukrainie.

Ich fałszywe ministerstwo podało, że "adoptowano" 230 dzieci, odkąd miasto trafiło pod okupację. Co to znaczy? Że wróg ukradł nam 230 dzieci, przekazał je jakimś rodzinom i teraz będzie nam niewyobrażalnie trudno je odzyskać

– powiedział mer Melitopola.

Uczą dzieci kochać Rosję...

Dodał, że dzieci nadal zabierane są do Rosji do obozów propagandowych. Dzieci mają tam - opowiedział Fedorow, cytując władze rosyjskie - "uczyć się 'prawdziwej' historii, miłości do Rosji i tego, czym tak naprawdę jest ruch separatystyczny".

Na nagraniu poniżej widać jedną z "sesji" propagandowych.

"Na przestrzeni ostatnich czterech miesięcy do takich obozów trafiły tysiące dzieci" - zauważył ukraiński samorządowiec.

Władze w Kijowie szacują, że Rosja uprowadziła około 20 tys. dzieci z jednoznacznym zamiarem pozbawienia ich ukraińskiej tożsamości.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, Twitter.com

 

#Ukraina #Rosja #Mariupol #Melitopol #rosyjska propaganda #ukraińskie dzieci

Mateusz Tomaszewski