Z OSTATNIEJ CHWILI
Raków Częstochowa wygrał na wyjeździe ze Sturmem Graz 1:0 w meczu piłkarskiej Ligi Europy • • •

Putin szuka argumentów do poparcia kontynuacji wojny. „Groźba rzucona w stronę państw bałtyckich”

Władimir Putin od dłuższego czasu odwołuje się do imperium rosyjskiego i jego niedawne porównanie się do cara Piotra Wielkiego wpisuje się w tę narrację, ale jest ono bardziej na użytek wewnętrzny - powiedziała dr Domitilla Sagramoso, ekspertka ds. Rosji z King's College London - Putin szuka argumentów, aby wyjaśnić dlaczego prosi naród o poświęcenie - dodała.

Władimir Putin
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

"Sądzę, że wystąpienie Putina, w którym porównał się do Piotra Wielkiego, było bardziej skierowane na użytek wewnętrzny, a w mniejszym stopniu to słowa do reszty świata. Putin znajduje się teraz w sytuacji, gdy usiłuje znaleźć silne argumenty uzasadniające jego działania i uzyskać poparcie dla kontynuacji tej wojny, która zapewne będzie długa i w której będzie duża liczba ofiar. Musi znaleźć narrację wyjaśniającą, dlaczego prosi naród o te poświęcenia" - podkreśliła Sagramoso, która jest wykładowczynią w Departamencie Studiów nad Wojną w King's College London.

"Zarazem Putin od dawna uważa, że ma swego rodzaju historyczną misję polegająca na zebraniu z powrotem ziem, które wchodziły w skład imperium rosyjskiego lub Związku Sowieckiego. Nie sądzę, żeby tak myślał o sobie na początku rządów, raczej nastąpiła ewolucja w jego myśleniu i z czasem przyjął imperialistyczną mantrę. Ale spodziewał się, że będzie to znacznie łatwiejsze do osiągnięcia niż się okazało"

- dodała ekspertka.

Jak zwróciła uwagę, w narracji Putina - także tej dotyczącej Ukrainy - coraz częściej są właśnie odwołania do Rosji imperialnej, a mniej do czasów sowieckich. Przywołała ona słowa rosyjskiego prezydenta sprzed inwazji, gdy twierdził, że Ukraińcy i Rosjanie są jednym narodem, że Ukraina to sztuczne państwo, gdyż zawsze należała od imperium rosyjskiego, ale też wskazała, że tego typu odwołania były już obecne w 2014 r. podczas aneksji Krymu i gdy pojawił się projekt Noworosji.

"Wyraźnie widać, że Putin coraz bardziej myśli o Rosji w kategoriach imperialnych, niż o unii suwerennych w teorii republik, którą miał być Związek Sowiecki"

- wskazała Sagramoso.

Ekspertka wyjaśniła, że samo odwołanie się do postaci Piotra Wielkiego, który zdobył dla Rosji dostęp do bałtyckich portów, a w szczególności wspomnienie o Narwie w Estonii, może być interpretowane jako wyzwanie czy groźba rzucona w stronę państw bałtyckich czy potencjalnie nawet Finlandii.

"To ma być postrzegane jako przesłanie, że Rosja może nie zatrzymać się na Ukrainie i może chcieć zająć państwa bałtyckie. Stworzenie lepszej strategicznej obecności na Morzu Bałtyckim jest czymś, co Rosja zapewne chciałaby rozważyć. Ale nie sądzę, by z militarnego punktu widzenia było to realistyczne"

- wskazała.

Natomiast jeśli chodzi o realistyczne cele, to Sagramoso nie uważa, by ewentualne zajęcie całego Donbasu zaspokoiło ambicje Putina na Ukrainie i by Rosja na tym poprzestała.

"Jeśli Rosjanie zajmą cały Donbas, może to uwolnić część oddziałów i umożliwić przerzucenie ich na inne odcinki frontu, szczególnie w okolice Chersonia, gdzie Ukraińcy robią pewne postępy, a jest on kluczowy, bo Rosja chce zamknąć Ukrainie dostęp do morza, okupując Odessę i tworząc korytarz do Naddniestrza. Przypuszczam, że to są obszary, na które położony zostanie nacisk raczej niż na atak na Kijów"

- powiedziała ekspertka.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#świat

mg
Wczytuję ocenę...
Komentarze (53)
Anonim 21.06.2022 21:11
Człowiek pomylony - nie rozumie konstrukcji świata. Po prostu - nie ogarnia.
Anonim 21.06.2022 19:13
Temu bandycie ciągle się wydaje, że jego kraj to mocarstwo a armia jest niezwyciężona. Jaka ona niezwyciężona pokazali najpierw afgańscy pasterze a teraz pokazuje to światu dzielna armia ukraińska. Jemu zostało tylko straszyć i pyskować a prawda jest taka, że gbyby ci zidiociali politycy zachodni poszli po rozum do głowy i posłali Ukraińcom naprawdę nowoczesną bron, to byliby oni dzisiaj już w okolicach Moskwy a ludobójca fiutin wisiałby na suchej gałęzi !!!
Anonim 21.06.2022 17:53
cofnijmy się w czasie i zróbmy z rosji to co było onegdaj ... stare chałupy i mongołowie na stepie ... oto rosja putina, he,he,he ...
Anonim 21.06.2022 17:37
Rosija jest cienka jak zupa węża !
Anonim 21.06.2022 17:32
Nie sprawdził mu się "nasz człowiek w Warszawie", choć bardzo dużo i to bardzo dużo mu pomógł, nawet nie zdajemy sobie sprawy jak dużo!
Zobacz wszystkie »
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo