- Plan Putina jest prosty. Chce odtworzyć Związek Sowiecki w tej czy innej formie. Ukraina jest więc jego głównym wrogiem
- powiedział Podoljak.
Bezsensowne apele
Zdaniem doradcy prezydenta Ukrainy zarówno na początku wojny jak i teraz nie ma możliwości prowadzenia rozmów z Rosją, która stosuje język ultymatywny i wysuwa niemożliwe do zaakceptowania żądania.
- Apele o rozmowy pokojowe, które czasami dochodzą z niektórych europejskich stolic, są oparte na założeniach, które okazały się fałszywe w 2008 i 2014 roku
- zauważył Podoljak.
- Jeżeli pozwolimy Rosji wygrać wojnę to będzie ona w stanie dyktować swoje warunki Europie. Doprowadzi to do posunięcia się Rosji na Mołdawię, Gruzję, północny Kazachstan, czy państwa bałtyckie. Rosja zacznie manipulować wewnętrzną polityką Unii Europejskiej prowokując skrajne siły lewicowe i prawicowe
– ocenił doradca.
Kiedy negocjacje?
Zdaniem Podoljaka wojna Rosji z Ukrainą może zakończyć się negocjacjami, ale tylko w wypadku gdyby Rosja doznała ciężkich strat na froncie. Moskwa podpisałaby układ pokojowy jeśli Ukraina osiągnęłaby swoje uznane międzynarodowe granice określone w 1991 r.
- Wówczas przestanie stosować język ultimatum i zacznie słuchać argumentów innych. To jest jedyna szansa zagwarantowania liberalnych wartości i wolności Europy
- podkreślił.