Koszulka NIEMIECKO - RUSKA SZAJKA TUSKA Zamów już TERAZ!

Nie ma komu walczyć. Nie ma czym wojować. Rosja z coraz większymi kłopotami na froncie

Brak chętnych do walki przeciwko Ukrainie to nie jedyny problem Rosjan. Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki przekazał w sobotę, że około 40 procent sprzętu bojowego, który dostają nowe oddziały tworzone w Rosji do walk przeciwko Ukrainie, nie nadaje się do użycia i wymaga czasochłonnej naprawy.

Facebook.com/General Staff of the Armed Forces of Ukraine

"Wszystkie tworzone oddziały wyposażane są w modele uzbrojenia jeszcze z czasów sowieckich. (Egzemplarze) są wydobywane z magazynów i arsenałów i trafiają do armii. Według naszych ocen 40 proc. sprzętu bojowego nie nadaje się do walki. Trzeba go naprawiać i doprowadzać do porządku"

- powiedział Skibicki.

Wystrzelali się z najlepszego sprzętu?

Zapewnił, że "cały najnowszy sprzęt znajdował się na wyposażeniu batalionowych grup taktycznych, które wkroczyły na Ukrainę w lutym i marcu" - na początku rosyjskiej napaści na ten kraj.

Skibicki poinformował również, że Rosja stara się utworzyć nowe oddziały. Wyraził przekonanie, że jedna z tych tworzonych jednostek, 3. korpus armijny, nie powstanie przed listopadem br. Przekonywał, że Rosja ma problemy z naborem wyspecjalizowanego personelu.

"Na przygotowanie dobrego specjalisty potrzebne są 3-4 miesiące"

- podkreślił.

Wcześniej w tym tygodniu ministerstwo obrony W. Brytanii informowało, że bataliony ochotnicze nowego 3. korpusu armijnego opuściły przed 24 sierpnia bazy pod Moskwą, najprawdopodobniej po to, by wyruszyć na Ukrainę. Ministerstwo oceniało, że korpus najprawdopodobniej ma braki kadrowe i że oddziały te przeszły "ograniczone szkolenie".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#sprzęt #Ukraina #Rosja #wojna

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

az
Wczytuję ocenę...
Wideo